@warroza@pszczelarstwo W sumie nie wiem, po co kosić trawnik częściej niż parę razy w roku :) Jedyny pomysł, jaki przychodzi mi do głowy, to granie w piłkę, ale ile osób rzeczywiście to robi w swoich ogródkach?
@warroza
Oj to ja dłużej nie koszę. Ale w tej dziedzinie to jestem wyjątkowy leń. :D Mój przydomowy „trawnik” mógłby spokojnie służyć do torturowania anglików. :D
Za to zdarzało mi się zbierać dmuchawce po drodze do lasu przez który (jakieś 200m od domu) biegnie linia wysokiego napięcia, a pod nią jak to pod linią. Hektary niczego. I tam „siałem”. Zastanawiam się jeszcze czy facelii tam nie wysypać gdzieniegdzie ona zdaje się dość długo kwitnie.
W UK to jest jakiś obłęd faktycznie. Zaraz nadejdzie ten sezon - jak tylko będzie trochę więcej słońca to każdy weekend będzie przebiegał przy akompaniamencie napierdalania spalinowych i elektrycznych kosiarek we wszystkich domach naokoło.
@kravietz@wariat@warroza@pszczelarstwo Trochę walki o to w domu było, ale koszę tylko ten kawałek trawy zaraz przy domu, ten po którym się chodzi. Resztę raz w roku, żeby nie zarastała krzakami, i to w miarę możliwości w różnych terminach w różnych częściach.
Add comment