“Once is happenstance. Twice is coincidence. Three times is enemy action” – pisał klasyk. Sorry, muszę zobaczyć kwit, iż to robi jakiś [non-]state actor i że to ma cel wyższy, niż szybkie uwolnienie działki lub wewnętrzna inżynieria społeczna. Bez tego – życie płynie dalej z hipotezami roboczymi w pamięci, P ≟ NP.
Odpowiem tak – jakoś może na rok przed wojną na Ukrainie (24.02.2022 r.) zacząłem dostawać na YouTubie rekomendacje(!) konkretnych filmików demonstracyjnych, co grubego (po zrepurpose’owaniu z “beki” – po prostu jak przeprowadzić sabotaż infrastruktury – i to tak, że już nie mogą sobie dziennikarze nie przyjechać, albo udać, że to niedopałek) można wykonać w domu DIY. Taka uwspółcześniona-multimedialna wersja The Anarchist Cookbook. Wrzucali je, po języku sądząc (bo mi się to na telewizorze wyświetlało, więc klikanie kont byłoby żmudne) – ludzie z Europy Wschodniej, w tym co najmniej i Rosjanie, i Ukraińcy. Także i na Białorusi zaczęła np. działać “partyzantka kolejowa” (w Bolandzie znamy jako powojenna działalność dywersyjna “Leśnych” – Żołnierzy Wyklętych), za co tam jest nawet i czapa. Więc kto to robi? I cui bono? Kolektywna Ruś to dla mnie epicentrum autorytaryzmu i bizantyjskich intryg – nic, tylko się zachlać. Kolektywny Zachód to epicentrum konsumpcjonizmu i kryptodarwinizmu społecznego – nic, tylko się zaćpać. A po Europie Centralnej przejechał “walec historii”. No easy solutions.
Ciekawostka: w Siemianowicach rządzi skrajna prawica która stratuje w wyborach z Konfederacją i jest przeciwko zielonemu ładowi. A pożary toksycznych odpadów “wybuchają” tam regularnie od dekad.
W Polsce normy nie mam górnych zakresów powyżej których są przekroczone i szkodliwe. Dopóki ludzie nie padają na ulicach jak muchy wszystko jest w normie.
To ma szerszy kontekst, którego – wyznam szczerze – nie rozumiem: france24.com/…/20240130-a-third-of-french-bottled…– w UE, jeśli już kupujemy wodę mineralną w butelce (ja tego nie czynię), wówczas ta nie może być profilaktycznie zdezynfekowana. Paradoksalnie, przy obronie prawa konsumentów (do wody w stanie naturalnym), “podparto” także homeopatię (molekuły po zneutralizowanych drobnoustrojach) i tzw. pamięć wody, a stąd już perspektywa do prawnego usankcjonowania tzw. wody żywej czy święconej. Kłopot polega na tym, że to tzw. fringe science, której “pseudonaukowość” jest do dziś podważana; kontrowersja naukowa.
„Francuski kryzys związany z wodą mineralną osiągnął nowy poziom — pisze “Le Monde”. W środę 24 kwietnia Nestlé Waters, szwajcarski międzynarodowy oddział koncernu Nestlé, poinformował, że zniszczył 2 mln butelek swojej marki Perrier “w ramach środka zapobiegawczego” z powodu obecności bakterii kałowych w jednej ze swoich studni w mieście Vergèze w południowej Francji. Według Nestlé sytuacja ta jest konsekwencją ulewnych opadów podczas burzy Monica, która nawiedziła ten region w marcu. Bakterie kałowe w wodzie mineralnej
Wodę Perrier można kupić także w Polsce. “Pochodząca z Francji woda Perrier zachwyca pokolenia poszukiwaczy napojów od ponad 150 lat na całym świecie” — czytamy na polskiej stronie Nestlé.
Nakazem z dnia 19 kwietnia prefekt departamentu Gard, w którym znajduje się zakład, przekazał spółce oficjalne wezwanie do “natychmiastowego zawieszenia” działalności jednego z siedmiu punktów poboru wody w Vergèze. Punkt ten od 10 marca 2024 r. przez kilka dni miał być skażony drobnoustrojami pochodzenia kałowego (E. coli), ale także drobnoustrojami z gatunku Pseudomonas aeruginosa. W dekrecie podkreślono również, że zanieczyszczenie wody butelkowanej może stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów.
Jak pisze portal euronews.com, firma zapewnia, że “wszystkie butelki dostępne na rynku można spożywać całkowicie bezpiecznie”.”
Gardawski nagłośnił sprawę, która była szeroko komentowana w mediach i która skończyła się karą opiewającą na 37 mln zł. Ta została jednak uchylona. Jan Mencwel twierdzi, że powodem były błędy formalne.
Patosądownictwo i patourzędnictwo.
To się w głowie nie mieści. Przecież tu muszą iść pod stołem ogromne pieniądze, bo nie ma innego uzasadnienia dlaczego firmy deweloperskie mogą sobie na tyle pozwalać.
Oczywiśćie w artykule wszyscy są anonimowi oprócz dwóch aktywistów. Ani sędzia, ani nikt z Dom Dewelopment nie został wymieniony z imienia, a przecież za tymi patologicznymi wyrokami stoją konkretni ludzie!
wiadomosci
Hot
This magazine is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.