@Hogata ja się z wiekiem coraz mniej tym przejmuję. Tj. tym "co sobie ludzie pomyślą", także z perspektywy zawodowej. Z jednej strony jeśli shitpostuję to raczej żartobliwie/sucharowo, z drugiej - z czasem odechciało mi się (negatywnego) trollingu bo ogółem odcinam różne negatywne bodźce w życiu i bardzo mi z tym dobrze. A wartości i imponderabiliów się nie wstydzę i mówię o nich głośno, nawet jeśli niektóre nie są "popularne" w obecnej Polsce. Ale tak jak pisał @rysiek - jestem trochę uprzywilejowany, więc mam inną perspektywę, mogę sobie z mojej kanapy machać tęczą, trzema strzałami i kotletem sojowym bez większego ryzyka, które ponoszą osoby czy to z mniejszości, czy bezpośrednio zaangażowane w różne działania. Ale mogę, więc macham. @didleth@miklo@didleth
@Hogata@rysiek@didleth@miklo@didleth ja dawno doszedłem do wniosku, że nie ma co się "chować". Biorę odpowiedzialność za to co mówię/piszę jako ja, nie jako pseudonim.