@lukaso666
„za Ostravą czuję już ten uścisk wokół flaków, ten biało-czerwony powróz, na którym trzyma się psy, ludzi, na którym wiesza się niepowodzenia i pijaków zaplątanych w halny. nic-nie-zrobisz.
nic nie czuję.”
Tym fragmentem przypomniałeś mi o tym, że zawsze, gdy idę na czeską stronę, szczególnie w Cieszynie,
czuję jak podczas spaceru przez most spada ze mnie ciężar mieszanki polskiego patrioidiotyzmu, katolicyzmu i alkoholizmu.