Zachciało mi się ostatnio "wygody i komfortu" słuchawkowego na spacery, rower i w ogóle bezprzewodowo, więc kupiłem sobie słuchawki bluetooth douszne (nie dokanałowe) takie wykonane podobne do #AirPods (bo z #EarPods na kablu jestem bardzo zadowolony). No i żeby jedne słuchawki były do laptopa, Androida i iPhone.
Ponieważ nie chciałem dać 700zł na AirPodsy to kupiłem Lenovo za 80zł. I o ile w trybie profilu słuchawek (do słuchania) są całkiem spoko (choć zasięg i zakłócenia to trochę problem) to w profilu do rozmów, gdy włączają się mikrofony, to jest tragedia.
To znaczy dla osób z którymi rozmawiam pierwszy raz, to mówią, że ujdzie. Ale dla osób, z którymi rozmawiam dużo i często, to straszny problem (weź to wyrzuć, gdzie masz stare).
Ale do brzegu:
czy droższe tego typu słuchawki, np. Sony za 250zł są lepsze? Jest sens sprawdzać?
Czy dopiero AirPods od Apple działają dobrze? (jeśli działają dobrze?)
Rozmawiam czasem z osobami korzystającymi z AirPods i cóż, "dupy nie urywa". Ale podobno te nowsze to już "urywają".
Tylko że 3 gen. to ponad 900zł
(a ja czasem gubię, topię albo niszczę inaczej słuchawki) a AirPods Pro to 1300zł.
Drogi blipie, co radzisz?
Bo jeszcze myślałem o takich z pałąkiem, nie "do uszu", ale tam mikrofon też jest przy uchu i zbiera "tak sobie".
Takie "niezłe" z pałąkiem to jakieś 200zł za JBL albo Sony, dałbym radę cenowo, ale to ani do muzyki (drivery 30mm) ani do gadania (mikrofon przy uchu).
P.S. Do muzyki używam dużych słuchawek na kablu, drivery 50mm, wysoka impedancja, to nie to zastosowanie).
@m0bi13 Też miałem ten problem. Próbowałem słuchawek z "korpo, które zajmują się słuchawkami" w przedziale 150-300 PLN (3 różne pary) i generalnie zawsze był problem z jakością mikrofonu (w tych droższych mikrofon był trochę lepszy, ale tylko jak rozmawiałem w pomieszczeniach gdzie był mały "hałas tła", rozmowy na zewnątrz - też kaszana). W 98% słucham podcastów, dużo podróżuje zbiorkomem, więc nie zależy mi na jakimś fenomenalnym odsłuchu muzycznym, ale bardziej na tym, żeby mnie usłyszeli po drugiej stronie. Preferuje tylko konstrukcje otwarte, bo tylko przy takich konstrukcjach moje ucho się nie męczy.
LinkBuds WF-L900 (oczywiście nie w cenie katalogowej) to coś, co do mnie trafiło. Specyficzna ergonomia, ale mają mikrofony takie, że ludzie pod drugiej stronie nie narzekają, dopiero naprawdę większy wiatr utrudnia komunikacje. Mają dużo ficzerów (nie zawsze działają tak jak powinny), ale ogólnie po tych wielu przygodach jestem z nich zadowolony i wcale bym się nie obraził jakby Sony zrobił następce. Mają dużo wad, specyficzną ergonomię, niską głośność ogólną, znacząco słaby nadajnik (słuchawki i źródło dźwięku muszą być blisko siebie).
Także temat słuchawek bezprzewodowych to temat rzeka. Najlepiej przetestować samemu i nie wymagać za dużo. Kabel w zakresie jakości dźwięku jeszcze długo będzie na podium.
W ejplowskich AP sporo ludzi swego czasu rozmawiało w socialach, na konferencjach online i generalnie mikrofony są tam okey, ale w większości są to warunki odizolowanego pokoju... więc wiadomo. W praktyce przemieszczania się - sam osobiście nie zdecydowałbym się na bezprzewodowe w cenie powyżej 100-150$, bo raz, że łatwo zniszczyć/zgubić, dwa - ze wzrostem ceny nie idzie jakość dźwięku, a już na pewno nieproporcjonalnie.
@m0bi13 mam AirPods pro (1 gen). Jak pożyczyłem żonie i rozmawiała ze mną przez nie, to autentycznie zacząłem współczuć moim wszystkim dotychczasowym rozmówcom. Dramat. Ostatnio w Amazonowej promce kupilem sobie Anker Q30 (nauszne) i oprócz fenomenalnego ANC należy również pochwalić bardzo dobry mikrofon (albo -ony). Rozmówcy chwalą, że słychać mnie bez najmniejszego problemu.
@m0bi13 - z tymi słuchawkami najpierw sprawdź czy nie masz podpiętych kilku urządzeń jednocześnie pod nie.
Zauważyłem u siebie, że jeśli do słuchawek bezprzewodowych mam podłączone jednocześnie dwa urządzenia (np. zegarek i telefon), to jakość dźwięku leci na łeb tam, gdzie używane są jako zestaw głośnomówiący.
@mason Dzięki za info. Nie, są podpinane jako jedyne do jednego urządzenia. Tak, przy profilu "zestaw głośnomówiący" jest tragedia, przy profilu "słuchawki" obleci. No ale wtedy wiadomo, bez mikrofonu.
Testowane na laptopie i iPhone, gdzie profil mogę wybrać z dostępnych, obsługiwanych przez słuchawki.
Dochodzę do wniosku, że to jest nie do przeskoczenia. Bo pasmo radiowe bluetooth jest jedno. Słuchawka na jedno ucho z mikrofonem dzieli je na 2 kanały audio. Słuchawki stereo z mikrofonem na 3. A słuchawki stereo z mikrofonem stereo (jak moje) na 4. No i tutaj chyba po prostu fizyka "nie puszcza".
@m0bi13 Do EarPodów na kablu żadne słuchawki nie mają startu jeśli chodzi o mikrofon. Zwykle AirPody są pod tym względem spoko, AirPods Pro 2 nawet blisko, ale mając bezpośrednie porównanie i tak można przeżyć szok.
@m0bi13 z mojej perspektywy (czyli nie audiofilskiej) to nie widziałem zbytnio różnicy (poza ANC, ale to jednak wiadome i dźwiękiem 3D, czyli chyba to się nazywa Spatial Audio) między AirPodsami Pro za chyba wtedy 1200, a kochanymi przeze mnie FreeBudsami 5i (ok. 350-400) od Huaweia.
Chociaż jako wygodnicki Androidziarz i często Google Simp (simpuję do każdej firmy, do której ekosystemu mi blisko, więc jakbym wrócił do Huaweia albo Apple to będę simpem któregoś z nich) polecił bym coś od Nothing (nie wiem, jak Ear (Stick) bo chyba były tańsze itd., Ear (2) na pewno, bo (1) były na poziomie Huaweia) albo Realme Air (chyba) obojętnie które powyżej 300 z uwagi na wsparcie Google Fast Pair Service a jednak łączenie iPhone'a z AirPodsami to było coś. Sony chyba też to wspiera
No właśnie mam przekonanie, że Huawei potrafi zrobić niezłe słuchawki za małe pieniądze, bo mam ich odpowiedniki EarPods, na kablu, do Androida, i naprawdę dają radę. A kosztowały 30zł i zastanawiam się nad kupnem kolejnych "na zapas", bo nie trawię dokanałowych, a takie douszne zwykłe to gatunek wymierający niestety...
Ja nie simpuję markom, raczej oceniam koszt/jakość, i te Huawei to mają wręcz idealny stosunek.
powiem tak - Sony na pewno robi bardzo dobre sluchawki i takie Lenovo nie maja do nich podjazdu, nie jestem jedynie pewien czy tansze Sony beda rownie dobre co Sony w cenie premium - osobiscie swoje wrazenia moge opierac na pelnych, z palakiem, ale kosztujacych dosc duzo - jednak moge z pelnym przekonaniem powiedziec, ze byly warte kazdej wydanej na nie zlotowki i jakbym mial zmieniac to tylko na Sony (kolejnej generacji np.)
@m0bi13 WH-1000XM3 - swietna jakosc dzwieku, ANC robi magie, bateria trzyma mniej wiecej tyle ile obiecuje producent (ok. 30 godzin) i sa bardzo wygodne, a moje uszy sa strasznie delikatne i 3/4 sluchawek jakie mialem na glowie powodowala u mnie ogromny dyskomfort xD
jedyny minus jaki przychodzi mi do glowy to kwestia ladowania, ktore wymaga polaczenia kablem audio, bo na czas ladowania sluchawki przestaja dzialac "zdalnie" (co w sumie jest jakos tam logicznie, ale konczy sie podpinaniem dwoma kablami na raz :D )
edit: a teraz choruje na 5. generacje, ale wiem, ze to jeszcze nie ten moment xD
@emill1984 Ojezu, nie! Mam WH-1000XM3, bo dałem złapać się na marketingowy hype wszystkich kanałów na YouTube. W domyślnym ustawieniu napierdzielają basem strasznie, a po korekcji i zbliżeniu do krzywej Harmana wciąż jest tylko średnio. To są świetne słuchawki do pociągu, bo ANC jest w ich kozackie, ale pytanie było o mikrofon i tu jest też bardzo słabo.
@misk bas / ogolnie poziom to chyba kwestia mocno indywidualna i dla mnie muzyka sluchana w tym modelu jest najblizsza takiej, ktora daje mi spora satysfakcje ze sluchania - a mikrofon dla mnie byl po prostu spoko, takie 6/10
@emill1984 Jestę melomanę i to jest pagórek, na którym mogę umrzeć. Basy są przegięte do tego stopnia, że same gubią szczegółowość, a swoją mocą zasłaniają wszystko inne. Da się to equalizerem w oprogramowaniu Sony wyprowadzić więc plus za to.
W tym miejscu polecę jeszcze pythonowy skrypt (a teraz nawet apkę chyba), który korzysta z bazy danych słuchawek, ich frequency response i wypluwa o ile trzeba suwaczki poprzesuwać, żeby osiągnąć brzmienie przybliżone do ustandaryzowanych celi.
Add comment