Film obejrzałem. Ty też możesz. Coś jak Snowpiercer, ale jadący nie przez świat skuty lodem, a obrazy Zdzisława Beksińskiego. Bardzo dołujący, ale dobrze zrobiony. Nawet te komputerowe rendery pociągu rodem ze starych gier komputerowych nie szkodzą.
Od piątku w kinach film „Monster” Koreedy Hirokazu (dystrybuowany u nas przez Best Film). Cieplutko Wam ten film polecam: zarówno fanom reżysera, którzy już wiedzą, że będzie srogie płakando, jak i tym, którzy jeszcze się z twórczością Koreedy nie zetknęli. To kino pełne emocji i mądrych przemyśleń. A gdybyście potrzebowali większej zachęty, to zajrzyjcie do mojej grudniowej recenzji:
Właśnie sobie uświadomiłem, że ten pan stworzył soundtrack mojego dzieciństwa. Sok z żuka, Batman, Spider-Man, Faceci w czerni, Hulk, Czerwony smok, Marsjanie atakują, Simpsonowie...
I aktualnie katuję jego zespół, z którym zyskał początki popularności.
John Williams, Hans Zimmer, Ennio Morricone, Giorgio. Uwielbiam was, ale aktualnie ten pan kradnie moje muzyczne serce #muzyka#filmy#muzykafilmowa