Albo na przykład czasami zupełnie nie wiadomo dlaczego zaczynacie ludzkość darzyć ciepłymi uczuciami i wydaje wam się, że to "hop! hop! hop!" z serialu 1670 to był żart i fikcja literacka, ale potem idziecie do lidla, a tam typ, który nie umie se na kasie samoobsługowej zważyć ziemniaków woła do pracowniczki sklepu, I shit you not, "Halo! NIE ŚPIMY!"
Krew mnie zalała na miejscu, ale było późno, a ja byłam już zmęczona, więc tylko się do kasjerki uśmiechnęłam i powiedziałam coś w stylu "ja pierdolę, nie śpimy", na co ona odpowiedziała "no kurwa, książę lidla", przewróciłyśmy synchronicznie oczami i każda z nas poszła w swoją stronę, ale ja jebię, czy możemy takich typów wysyłać do łagrów, bardzo proszę?
@thebluemarble@adamczyk#hottejk Nie, to nie kapitalizm*, to prastara forma folwarczna przeniesiona przez epoki i przyjmowana dziś niezależnie od pochodzenia. Mechanizm tego przeniesienia trochę objaśnia A.Leder w „Prześnionej rewolucji”.
Podobnie jak F.Fukuyama w sprawie końca historii myli się każdy, kto sądzi, że ona się kiedyś zaczęła, że był to rok 1989, 1945 albo 1918. Nie.