osoby z ADHD, jak sobie radzicie w dni gdy was rozpierdala multum energii a wasze myśli są wszędzie, ruchy są bardzo chaotyczne i łapią wszystko co możliwe pod ręką?
@0xdj@mr_zvbr Serio uważasz, że koneksje nie mają wpływu na pozycję społeczną? Np. w sytuacji, gdy egzamin na aplikację adwokacką to "Tato, nie zgrywaj się", a w telefonie na szybkim wybieraniu ma się tuzin specjalistów bez kolejki, bo mamusia jest lekarzem?
@sztucznechwasty Nie mogę zobaczyć odpowiedzi @0xdj i dziękuję za odpowiadanie na nie. Na twitterku skończyło mini inbą z Bartem Staszewskim i mimo że była satysfakcjonująca dzięki ćpaniu lajków i komciów poparcia od wielu osób queerowych to i tak nadal nie jestem przekonany czy cishet jak ja powinien zabierać głos w temacie, ale już trudno, już nic z tym nie zrobimy. Osób queerowych klasowe różnice dotyczą tak samo jak wszystkich innych i o ile żaden ze mnie reprezentant prześladowanej mniejszości (za co też mi się na twitterku dla równowagi oberwało, co zrozumiałe i nie mam z tym problemu), tak już odznakę reprezentanta biedackiej większości dymanej przez neoliberalizm mogę sobie przyznać.
Z tymi środowiskami LGBTQ+ zadowolonymi z umowy koalicyjnej to jest czysty przykład walki klas. Zadowolenie wyrażają ci z wielkich miast, z książkami wydawanymi przez KryPol, występujący w TVN, ci których stać na tranzycje. Reszta - jak u Balcerowicza - ma zamknąć japy i cieszyć się z sukcesu, który będą oglądali głównie na ekranach i w wykonaniu tych pierwszych, którym mają wierzyć na słowo, że jest dobrze.
To jest Polska, znamy to nie od dziś, wąskie grono beneficjentów zmiany będzie mówiło szerszemu gronu liżących pączki przez szybę, że są powody do zadowolenia. A jak nie wierzysz, to jesteś malkontent i przeszkadzasz.
Ja mogę sobie pozwolić na to żeby mieć to w piździe, ale już moje skromne zasięgi wystarczą, żebym miał w dmach queerowe pary proszące o nagłaśnianie zbiórek bo żyją w antyludzkim państwie i kiedy następuje zmiana, to dla wybranych, którzy już pokazali, że postulat o GRANTACH (xD) jest ważniejszy niż cokolwiek dla szarych (nawet jeśli tęczowych) zjadaczek i zjadaczy chleba.
I nawet jeśli zmieni się cokolwiek, choćby to minimum jakim są związki partnerskie, to wkurwienie queerowych osób, które akurat nie są popularne jest nie tyle zrozumiałe, co uzasadnione.
I myślę, że jak lewica w PL ma od zawsze problem z połączeniem queeru i tradycyjnych kwestii pracowniczych/socjalnych, to tu jest pole żeby to jakoś pokleić. Nie wierzę że to się stanie, ale ta możliwość jest w tym miejscu, gdzie na naszych oczach właśnie łączą się aspekty queerowe i klasowe.
No ale lewica Czarzasta walki klas nie dostrzeże choćby się o nią na ryj miała wyjebać, a i ta część aktywistów która już wita się z gąską po wygranych (dla nich) wyborach również.
@Hogata ja myślę, że jeśli to nie drgnie ani o związki partnerskie ani o aborcję, to w tej kadencji się one wydarzą, choć może to zbyt wiele wiary we mnie jest w polakuch
Cytując pewnego Angola, "I never remember myself a time in which our history was so full, in which day by day brought us new objects of interest, and, let me say also, new objects for anxiety." Obok wojny prowadzonej przez faszystowską Rosję przeciwko Ukrainie, skrajnej prawicy zdobywającej coraz więcej głosów w Niemczech dzięki indolencji chadeków i paraliżu rządu przez ichnich libków, teraz mamy okazję być bezsilnymi świadkami rzezi cywilów przez skrajnie prawicowy rząd Izraela, przy fanatycznym wsparciu Zachodnich rządów i punditów.
Tak, atak Hamasu na ludność cywilną był zbrodniczy, a rozstrzelanie 260 uczestników rave'u było typowym atakiem terrorystycznym. Łącznie zginęło 700 osób.
Ale, o czym warto pamiętać, to, że ktoś popełnia zbrodnie nie daje ci automatycznie pozwolenia na popełnianie zbrodni. I dlatego absolutnie obrzydliwa jest dla nas ogłoszenie oblężenia Strefy Gazy przez izraelskiego ministra obrony. Teren nieco większy od Krakowa, otoczony przez wojsko egipskie i izraelskie, na którym stłoczono ponad dwa miliony osób był celnie określony mianem największego więzienia na świecie przez Human Rights Watch - od siedemnastu lat Gaza jest w znacznej mierze odcięta od świata i polega na łasce Izraela, by dwa miliony osób tę strefę zamieszkujących mogły przeżyć: Dostawy wody, jedzenia i innych zapasów niezbędnych do przeżycia są pod właściwie całkowitą kontrolą rządzonego przez skrajnie prawicowych oszołomów państwa.
I tak, po odbiciu zaatakowanych przez bojowników miejscowości na granicy ze strefą, Izrael po prostu zaczął prowadzić ostrzał artyleryjski i naloty, w ramach akcji odwetowej, a dumny z siebie minister obrony ogłosił, że skoro walczą z barbarzyńcami/zwierzętami (różnie tłumaczy się przemówienie), to odcinają dopływ wody, jedzenia, paliwa i prądu do strefy Gazy, a ludność powinna się ewakuować. Którędy? Na pewno nie przez izraelskie punkty kontrolne, bo te zostały trwale zamknięte, w ramach przygotowania do mającej zapewne nastąpić wkrótce inwazji lądowej.
Oczywiście, mamy do czynienia z moralnymi jamochłonami, które uważają, że Izrael może to zrobić, bo przecież Hamas to wróg. Tyle tylko, że poza mniejszością bojowników w strefie Gazy są setki tysięcy cywili (mówimy o dwóch milionach ludzi łącznie!), a o ile nie masz przetrąconego kręgosłupa moralnego, to izolowanie przez skrajnie prawicową partię dwóch milionów ludzi na niewielkim skrawku terenu przez lata, a następnie odcięcie ich od możliwości przeżycia i wojskowa pacyfikacja po ostrzale artyleryjskim...
W sumie nawet nie wiemy, jak opisać ten poziom degrengolady moralnej. Szczególnie, gdy spoceni z podniecenia perspektywą wymordowania cywilów (children included) pundici pieją, że "Zemsta musi być szybka i spektakularna" (Marek Matusiak) czy że poparcie dla USA/Izraela jest naszym moralnym obowiązkiem.
Najgorsze jest poczucie bezsilności. Idziesz na papierosa czy wychodzisz po zakupy, wiedząc - ba, mając na wyciągnięcie ręki relacje! - że popierane przez USA i Unię Europejską (która już wstrzymała warte ponad 700 milionów Euro fundusze pomocowe dla Palestyńczyków, które chwaliła, iż system kontroli upewnia się, że nie trafiają do Hamasu czy Fatahu) państwo może do woli i całkowicie bezkarnie ostatecznie rozprawić się ze znienawidzoną przezeń ludnością.
A rękami naszych przedstawicieli jeszcze im przyklaśniemy, bo kolektywny kręgosłup moralny tego społeczeństwa pochodzi nie od Okrzei, Waryńskiego, czy Luksemburg, ale Wałęsy, Tuska i Dudy.
Obraz: Schilderij van Auguste Levêque, Portret van'Suzanne'
@sztucznechwasty w filmowej "Wojnie polsko-ruskiej" jest taka scena jak alternatywka Andżela recytuje poezję miłosną, po czym dresiara Natasza mówi jej wzruszona, że gdyby potrafiła to by dokładnie tak samo napisała. I ja teraz jestem tą Nataszą Blokus właśnie.
zainteresowani napisami do poprzedniego odcinka, które obiecałem na poniedziałek. Dwa tygodnie temu. Ale już są, a odcinek nie stracił na aktualności jak coś.
A co do napisów to zostałem AMBASADOREM projektu #NapGenPL czyli powstającego generatora napisów dla osób głuchych i niedosłyszących tworzonego przez fundację @ftdl
Ja sobie będę miał dostęp do bardzo wczesnej wersji serwisu, co powinno sprawić, że napisy będą w Gilotynie na premierę albo zaraz po (bo tam jeszcze będzie trzeba przelecieć i poprawić, co nie).
I będę przypominał Wam czasem , że możecie dorzucić się do projektu, które potrzebuje nieco finansowania, ale imo warto.
Link do zrzutki dam w komentarzu do tego posta, tak samo jak stronę fundacji.
Fundacji nie ma w "klasycznych" social mediach, bo jedną z jej misji jest pokazanie Wam (nam) alternatyw dla komercyjnych platform, alternatyw bez śledzenia, bez algorytmów i w ogóle promowanie całego tego #fediwersum.
Ale ja dziś nie o tym (może kiedyś), więcej na ich stronie. No, to tyle.
Z dzisiejszym wieczorem rozpoczynam zmniejszanie dawek antydepresantów, proces który już raz, chyba w 2017, zakończył się fiaskiem, trzymajcie kciuki, może być wesoło.