@rdrozd@101010.pl
@rdrozd@101010.pl avatar

rdrozd

@rdrozd@101010.pl

Na co dzień Świat Czytników, e-booki/czytniki, bieganie, symetryzm, fotografia i Wikipedia. Kiedyś WebAudit i pisanie o UX/marketingu.

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Czytam sobie od jakiegoś czasu taką książkę "From Strength to Strength: Finding Success, Happiness, and Deep Purpose in the Second Half of Life", coś w sam raz dla przeżywających kryzys wieku średniego :) i znajduję tam taki fragment.

"Older people are much more easily distracted than younger people. If you have—or had—teenage kids, you might have found yourself telling them they can’t study effectively while listening to music and texting their friends. Actually, it’s you who can’t do that. In fact, older adults can enhance their cognitive effectiveness precisely by taking their own advice: turn off the phone and music and go someplace completely quiet to think and work."

W sumie to dość oczywisty wniosek. Od paru lat zauważam sam po sobie, że o ile np. w swoich latach 20. mogłem cały dzień pracować z muzyką w słuchawkach, to teraz często wolę muzykę wyłączyć. Szczególnie jeśli jest wcześniej nieznana lub z dużą ilością wokalu. Co najwyżej w celu odcięcia zewnętrznych hałasów wolę muzykę instrumentalną, choć też bardziej Oldfield niż Beethoven. Część znajomych słucha przy pracy rozmaitego ambientu i chyba też muszę spróbować.

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Za parę dni wreszcie te eurowybory, no i wszyscy analitycy będą się zastanawiali, dlaczego tak dobrze wypadł PiS. A ja już im podpowiem, że jedną z przyczyn była TELEWIZJA. Ale jak to, przecież minister Sienkiewicz przejął TVP i odciął pisowski elektorat od nienawistnej kroplówki, którą tam sączono. Tyle, że wyborcy PiS naprawdę bardzo szybko przerzucili się na Republikę.

Błędem po stronie koalicji było zakładanie, że głosujący na PiS to nieogarnięci emeryci, którzy nie umieją zmienić kanału. Tymczasem umieli, widziałem, jak się wymieniali szczegółami, który kanał, jak znaleźć, jak uzyskać dostęp.

No i duża część zatwardziałych wyborców PiS ogląda dziś Republikę, a tam jest to samo co w starym TVP (nawet Teleexpress o 5 minut wcześniej), tylko w większym stężeniu. Nie ma już jakichkolwiek pretekstów aby mówić o czymś innym niż o wrogu, tym bardziej, że wróg się zmaterializował. Zły Tusk, zły Hołownia, zła Lewica, zły Zielony Ład i zła Europa. Mam co jakiś czas okazję rozmawiać z oglądającymi Republikę i jest znacznie gorzej niż za czasów TVP.

#polityka

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Tygodnik Powszechny ma wywiad z autorem książki "Życie, starość i śmierć kobiety z ludu" w której opisywał ostatnie lata życia swojej matki.

"Prywatny system opieki nad osobami starszymi jest we Francji absurdalnie kosztowny. Moich braci i mnie, choć żyjemy w miarę dostatnio, nie było na to stać. Starsi ludzie o tym wiedzą i to tylko pogłębia ich rozpacz. Dlatego po kilku miesiącach przebywania w państwowych ośrodkach, odarci z godności i pozbawieni nadziei, umierają, choć z medycznego punktu widzenia trudno wskazać przyczynę. Moim zdaniem to rodzaj nieuświadomionego samobójstwa. Dlatego to problem polityczny – skargi mojej matki, która nagrywała się nocami na moją pocztę głosową, miały naturę stricte polityczną. Dramat polega na tym, że nie były w stanie przedrzeć się do dyskursu publicznego, zamierały w próżni. [...]"

1/2

https://www.tygodnikpowszechny.pl/didier-eribon-z-perspektywy-drapieznego-kapitalizmu-starzy-ludzie-sa-bezuzyteczni-187179

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Swój PESEL zastrzegłem już parę miesięcy temu, ale teraz, gdy wreszcie przepisy weszły w życie, zastanawiam się, czy to dobry pomysł.

Bo zastrzeżenie nie tylko chroni nas przed tym, że ktoś wyłudzi kredyt na nasze dane. Nie można będzie podpisać umowy u notariusza, albo wypłacić z banku więcej niż trzykrotność płacy minimalnej (ok. 12 tys.). Nie można podpisać umowy na abonament telefoniczny, albo wziąć nowej karty SIM.

No jasne - ktoś powie, można czasowo zawiesić zastrzeżenie, to jest parę kliknięć w mObywatelu.

Ale wyobraźmy sobie taki scenariusz:

  • gubię telefon
  • chcę duplikat karty SIM u operatora
  • aby dostać taki duplikat, muszę cofnąć zastrzeżenie
  • nie mogę od razu, bo nie mam telefonu, mObywatel nie zadziała

W takiej sytuacji jedynym wyjściem będzie udanie się do urzędu. Jeśli obok telefonu zgubiliśmy jeszcze dokumenty - może być ciężko.

Utrata telefonu (i numeru telefonu), który służy w tym momencie za główne narzędzie wielu autoryzacji może być większym problemem niż to, że ktoś weźmie na nas kredyt.

Choć oczywiście rozumiem tak szerokie ograniczenia związane z zastrzeżeniem PESEL, chodzi np. o to aby ukrócić inne oszustwa - np. wypłacanie kasy przez oszukanych seniorów, albo duplikowanie kart SIM.

Tyle, że mamy po prostu system, który nie działa (banki nie ponoszą odpowiedzialności za złą weryfikację kredytów) i aby to naprawić, ogranicza się nam może niekoniecznie wolność, ale na pewno wygodę.

rdrozd, to TierraSapiens Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Ciekawie jest po tych 35 latach poczytać, co o Polsce w 1989 mówiły amerykańskie media.

>> „New Yorker" wysyła reportera do Polski kilka razy. W efekcie Lawrence Weschler na 40 stronach reportażu zilustrowanego słynnym plakatem wyborczym „Solidarności" z Garym Cooperem maluje fascynującą panoramę przemian: jeździ pociągami od miasta do miasta, odwiedza domy opozycjonistów, gabinety partyjniaków, pracownie artystów, rozmawia ze studentami, z ludźmi na ulicach, profesorami, ekonomistami. Polska w jego tekście wydaje się w tamtych miesiącach najciekawszym miejscem na planecie, nową krainą w budowie.

>> Wystąpienia Wałęsy w zachodnich mediach miały oczywiście ciężar nieporównywalnie większy od zwyczajnych wywiadów. Późniejszy prezydent pełnił funkcję celebryty lobbysty, którego zadaniem było załatwienie pieniędzy. Polska potrzebowała olbrzymich kredytów i umorzenia części długów, żeby przeprowadzić transformację. W gościnie u Walters Wałęsa mówi o tym bez ogródek. Stwierdza, że bez pomocy USA i reszty zachodniego świata Polska po prostu nie da rady i zatonie, apeluje m.in. o wsparcie inwestycyjne:

– Gdy namawiamy, żebyście przyjeżdżali do Polski robić interesy, często słyszymy, że się nie da, bo u nas nie ma faksów i telefonów. Więc mówię wam: „Gdybyśmy mieli faksy i telefony, tobyśmy was nie potrzebowali". Pytanie, ile Polska potrzebuje czasu, żeby wyjść na prostą, jest pytaniem do Ameryki. Nie do nas. Jak nam się nie uda, to będzie wina Stanów Zjednoczonych, że nie pospieszyły z pomocą w najważniejszym momencie.

>> Walters do Wałęsy: – Można uznać, że to zręczna taktyka po stronie partii – zostawiają „Solidarność" z upadłą gospodarką. Nie będziecie w stanie jej naprawić, a oni zrzucą na was całą winę. Komunizm wróci silniejszy niż kiedykolwiek.

(paywall)
https://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,24843800,amerykanskie-media-o-wyborach-4-czerwca-1989-roku-polska-to.html#S.TD-K.C-B.1-L.1.duzy

1/2

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

"Nie mamy makaronu!" - dobiegło z kuchni. Czyli jednak można zjeść wszystkie zapasy przygotowane na pandemię.

Sprawdziłem na wszelki wypadek, że papier toaletowy wciąż jest.

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

To jest jednak niesamowita statystyka.

"Spośród 25 890 firm prywatnych założonych w 1989 r. funkcjonuje nadal 13 776, czyli 53 proc. To tyle, ile zwykle przetrwało pierwsze trzy lata działalności wszystkich przedsiębiorstw zarejestrowanych w latach 2000.

– To, że działa 53 proc. tych firm, to jest sukces – uważa Magdalena Kasiarz, partnerka EY Law, lider EY Private. – Potrafią przetrwać w każdych warunkach. Jednak większość z nich to MŚP, nie zamieniają się w większe firmy, w korporacje. To, że firmy nie przeskakują pewnego poziomu rozwoju, jest bolesne – dodaje."

No ja się tutaj z panią z EY nie zgadzam, bo czy celem każdej firmy ma być rozwój?

Ta statystyka pokazuje jednak, że rok 1989 uwolnił niesamowite pokłady przedsiębiorczości, które przetrwały przez 35 lat. No i że ważniejsza tutaj była reforma Wilczka, a nie Balcerowicza.

https://www.rp.pl/biznes/art40416201-polowa-firm-zalozonych-w-1989-r-nadal-dziala

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

15 lat później Facebook nadal działa.

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

"Prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego, 30 lat stażu na uczelni, niekwestionowany autorytet w swojej dziedzinie: – 15 studentów nie potrafi wspólnie wymienić 16 województw. Cała grupa nie jest w stanie. Od kilku lat to norma. Jak mam prowadzić zajęcia z demografii regionalnej? [...]

Piotr Szukalski z UŁ zauważa, że generację współczesnych studentów cechuje ogromne przewrażliwienie na swoim punkcie. Głos krytyczny równa się przytyk. Osobisty. Z czego to może wynikać?

– Znaczna część pokolenia Zetek, będących w większości jedynakami, czy też mających maksymalnie jedno rodzeństwo, od dziecka była karmiona przez mamusie i babcie słowami o tym, jak bardzo są zdolni i wspaniali. W podstawówce nie ma z tym problemu. Rzecz w tym, że już w szkole średniej okazuje się, iż wszyscy nie mogą być genialni. Następuje zderzenie z rzeczywistością i zobiektywizowaną oceną – mówi prof. Szukalski.

Stąd właśnie potrzeba budowania ochronnych masek. W tym masek ludzi nieradzących sobie z rzeczywistością, wrażliwych na krytykę. I paradoksalnie nie ma tu żadnej sprzeczności. "

No i jeszcze:

"Wykładowcy przyznają, że świat akademicki czeka reforma, jeśli nie teraz, to w niedalekiej przyszłości. Gruntowna, dotykająca najgłębszych założeń.

– My wciąż myślmy w kategoriach XIX-wiecznego systemu edukacyjnego, który miał umożliwić reprodukcję elit. W momencie, w którym zamiast 2 procent ludzi, jak kiedyś, na studia idzie dziś 60 procent, ten stary model nie ma żadnego sensu – uważa prof. Piotr Szukalski. "

I z tym się zgadzam, tylko że wniosek mam inny: szkoły wyższe wrócą pewnie do tego bardziej elitarnego stanu, będą uczyć tych, którzy rzeczywiście chcą się rozwijać. Nadpobudliwym przeżuwaczom treści z tiktoka wystarczy wykształcenie średnie.

https://natemat.pl/556064,pokolenie-z-w-oczach-wykladowcow-akademickich-przewrazliwione-i-wymagajace

rdrozd, to fotografia Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Równo 20 lat temu, 18 maja 2004 kupiłem sobie pierwszy aparat cyfrowy.

I od tego czasu datuje się nowa era w moim życiu - era wspomnień fotograficznych. Wiele wcześniejszych wydarzeń chowa się gdzieś w mrokach pamięci, choćby wyjazdy zagraniczne z czasów studiów. Na takiej Białorusi miałem kompaktową małpkę z jednym filmem, więc żal mi było go marnować np. na krajobrazy, no i nie umiałem robić zdjęć - w zasadzie nic nie wyszło ciekawego.

Fotografie dodały warstwę wspomnień. Rzeczy, których bym dziś kompletnie nie pamiętał, teraz pamiętam przez to, że robiłem zdjęcia. Nawet jeśli pojawiają się na nich ludzie i miejsca, których już kompletnie nie kojarzę. Z drugiej strony we wspomnieniach zostało wszystko w tej postaci, w której to poznałem. Patrzę na ludzi, których wtedy spotkałem i pozostają na tych zdjęciach o 15-20 lat młodsi.

Zmieniał się sprzęt. Kompaktowe Canony A75 i A720 zamieniłem na lustrzanki - najpierw 450D (2009), potem 60D (2012). Dokupowałem kolejne obiektywy. Czytałem o obróbce RAW, HDR i innych wynalazkach.

No i... już po pół roku od kupna drugiej lustrzanki stwierdziłem, że to za dużo, że targanie ogromnego plecaka z lustrem i paroma obiektywami to przesada i na przynajmniej niektóre wyjazdy wróciłem do kompakta - Olympusa XZ-1, który już też rawy potrafił robić. Bo jednak fajnie nosić aparat w kieszeni i wyciągać go, gdy chcę zrobić zdjęcie, a nie za każdym razem zdejmować plecak.

W 2018 nastąpiła kolejna zmiana - przesiadka na bezlusterkowca - również Olympus E-M10 Mark II. Aparat mniejszy i obiektywy też. W tym momencie lustrzanka poszła w kąt i zabierałem ją już bardzo rzadko. No i w ubiegłym roku pozostałem w systemie Olympus (który się teraz nazywa OM System) kupując OM-5.

1/2

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Obecny stan walki o bezpieczeństwo na drogach:

"Musi być jak w Niemczech. Jak kogoś łapiemy na automat, to nie dociekamy, kto był sprawcą, tylko wysyłamy zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia właścicielowi i on ma dwa tygodnie."

"Politycy w Polsce przez niemal trzy dekady wierzyli w partię kierowców. I bardzo jej się bali. Morawiecki chyba jako pierwszy wyczuł nosem zmianę wiatru, uznał, że można kierowców docisnąć, poprawić bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych i na tym nie tylko nie stracić, ale nawet zyskać. Teraz jest pytanie, czy w to samo wierzy Tusk. Bo jeśli nie wierzy, to moim zdaniem urzędnicy ministerialni i wiceministrowie nie będą się wychylać z takimi pomysłami, jak rozbudowa sieci fotoradarów i zmiana prawa, żeby cwaniacy musieli płacić mandaty. Może to zabrzmi jak ageizm, ale w polityce wciąż funkcjonuje grupa ludzi w moim wieku i starszych - czyli 50 plus - którzy w ogóle nie zauważają, że mają do czynienia z innym społeczeństwem niż dekadę temu."

"Od dwóch miesięcy prowadzę kurs, który pozwala skasować punkty karne. Byłem przekonany, że tam będą przychodzić ludzie, którzy z premedytacją łamią prawo. Mówiąc wprost, spodziewałem się troglodytów. Oni rzeczywiście łamią prawo z premedytacją, a nie przez nieuwagę, ale jednocześnie w ogóle nie rozumieją sensu tych wszystkich ograniczeń. Nikt im nie powiedział, po co w ogóle taka fanaberia jak 50 km/h w mieście. Z czego to wynika? Nie wiedzą. Po co jest przepis, że jak masz zieloną strzałkę przy czerwonym świetle, to ZAWSZE najpierw musisz się zatrzymać, choćby było pusto, choćby nikt nie szedł, ani nie jechał? Też tego nie wiedzą. Nikt im nie wytłumaczył, jak prędkość wpływa na to, w jaki sposób widzą i co widzą. Oni po prostu zostali zapoznani z pewnymi regułami, automatycznie je odtwarzają na egzaminie na prawo jazdy, a potem olewają"

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30961961,moim-autem-kierowal-nowak-jan-nowak-i-jego-szukajcie-wywiady.html#s=BoxOpImg3

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Gościem specjalnym na Targach książki i mediów Vivelo jest Finlandia...

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Linkedin (na którego zaglądam raz na miesiąc) zauważył chyba, że już "bliżej niż dalej", dlatego proponuje mi posty z grupy Kariera 50+ 😉🧓

didleth, to translator Polish
@didleth@mastodon.social avatar

zgłaszałam do deepl.com problem z tłumaczeniem wedle stereotypów płciowych, zamiast wedle pierwotnego tekstu. Odpowiedzieli ;p

rdrozd,
@rdrozd@101010.pl avatar

@piotrsikora @didleth @tomek

O tym @InfZakladowy pisał niedawno na FB. Inna sprawa, że muszą mieć mechanizm jakieś ręcznej interwencji w momencie gdy jakieś tłumaczenie będzie rażąco niepoprawne (formalnie czy politycznie).

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Może zorzy nie ma, ale księżyc też ładny.

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

🏆 Warszawska Obwodnica Turystyczna ukończona!

Przeszedłem w całości długodystansowy, pieszy szlak okalający Warszawę (zwany też Warszawskim Szlakiem Okrężnym), który Lechosław Herz wytyczył pod koniec lat 70. Szlak ma głównie kolor czerwony, inny jest tylko na terenie Puszczy Kampinoskiej.

Zajęło mi to na raty parę lat. 🙂 To łącznie ok. 250 kilometrów i 25 wycieczek.

Pierwszy odcinek - z Zalesia do Góry Kalwarii "zaliczyłem" jeszcze w listopadzie 2018. Wtedy oczywiście nie myślałem o całej trasie, ale jakoś tak w trakcie pandemii, na początku 2022 pomyślałem, że można by zrobić z tego cel. A skoro cel, to od razu Excel i planowanie wycieczek przez stronę mapa-turystyczna.pl. Najwięcej odcinków ukończyłem w ubiegłym roku, jako kompensacja dla mniej intensywnego biegania.

Oczywiście nie było to żadne osiągnięcie sportowe, bo ktoś odpowiednio zdeterminowany przejdzie ten szlak w dwa tygodnie (z noclegami po drodze w tydzień), a i są rowerzyści, którzy całość robią w dobę.

No, ale umówmy się, że nie chodzi o osiągnięcia, tylko odwiedzenie miejsc, do których bez takiego wyzwania może bym się nie wybrał. Szlak jest o tyle dostępny, że na początek każdego odcinka da się dojechać transportem publicznym, no i potem wrócić. Warto zbaczać z trasy, aby coś ciekawego zobaczyć. Na przykład odcinki nadwiślańskie - często schodziłem nad samą rzekę. Odcinek WOT bywał też jedynie częścią dłużej wycieczki. Na przykład wczoraj wystartowałem w Celestynowie, skończyłem w Karczewie - łącznie 20 km, z tego szlaku czerwonego około 3,5 km, bo tyle mi z ostatniego odcinka brakowało.

Co mnie zaskoczyło, to że praktycznie każda wycieczka była udana, no może poza jedną, gdy złapał mnie deszcz i trzeba się było ewakuować w połowie. Warszawę otacza naprawdę dużo niesamowitej przyrody i nie trzeba koniecznie szukać parku narodowego czy rezerwatu, nieraz i zwykłe lasy gospodarcze ładnie się prezentują - trzeba tylko odpowiedniej pogody, pory roku i nastawienia. 😊

1/2

Czerwony znak szlaku na drzewie
Fragment Excela z listą 25 odcinków i kilometrażem

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

W wieczór taki jak ten, bardzo mnie cieszy możliwość ustawienia filtrów treści zarówno na Mastodonie jak i w Facebooku (przez FB Purity) 👩‍🎤👨‍🎤 🎤

revanmj, to random Polish
@revanmj@mastodon.social avatar

Klasyczny przykład podcinania gałęzi, na której się siedzi. Firmy najpierw zalały ludzi spamem telefonicznym, a teraz zaczynają płakać, że nikt nie odbiera od nich telefonów jak mają prawdziwą potrzebę kontaktu z klientem...

"So many people no longer answer calls from unrecognized numbers that it's becoming almost pointless to try to call customers when there are legitimate issues they need to resolve."

rdrozd,
@rdrozd@101010.pl avatar

@revanmj Był nawet przypadek, że facet zgubił się w Tatrach i nie odbierał telefonu od ekipy ratowniczej, bo on przecież nie odbiera od nieznanych numerów. :)

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

W Warszawie wreszcie ruszają konsultacje społeczne w sprawie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu.

https://konsultacje.um.warszawa.pl/processes/alkohol/f/192/surveys/9

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Nieraz podczas moich wycieczek narzekałem na stan lokalnej komunikacji publicznej w Polsce, która od lat się zwija, upadają np. kolejne PKS-y. Na chwilę przed pandemią rząd PiS stworzył Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych, z którego jednak wiele gmin nie korzystało.

Ale... są przykłady, że ogarnięty samorząd może taką komunikację ożywić i efekty bywają spektakularne.

Idąc niedawno z Zaborowa do Błonia, a potem z Błonia do Brwinowa zauważyłem liczne przystanki autobusowe i podjeżdżające co jakiś czas niewielkie autobusy.

Co się okazuje: to GPA - Grodziskie Przewozy Autobusowe, zorganizowane przez podwarszawskie powiaty: grodziski i pruszkowski oraz gminy: Baranów, Błonie, Jaktorów, Grodzisk Mazowiecki, Milanówek i Żabią Wolę.

Łącznie jest to ponad 30 linii, które zajeżdżają do praktycznie każdej wsi. Rozkład części z nich jest ustawiony tak, aby podwozić ludzi do pociągów Kolei Mazowieckich. Rozkłady jazdy i aktualna lokalizacja są np. w mapach Google.

Oczywiście nie wiem, jak to działa w praktyce i jak zadowoleni są mieszkańcy, ale mieć jakikolwiek autobus co godzinę niż nie mieć żadnego, to jest ogromna różnica. Inne samorządy powinny brać przykład z GPA, szczególnie że jest to też przykład dogadania się wielu gmin i powiatów.

Schematy linii i szczegóły rozkładów:
https://gpa.grodzisk.pl/rozklady-mapy-regulamin-i-taryfa/

Rozkład jazdy w jakiejś wsi - dwa autobusy co godzinę (a w tle przystanek obrośnięty zielenią).

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Z cyklu "rzeczy, o których nie miałem pojęcia na temat USA".

Floryda, oraz wiele innych stanów wystawia rachunek za pobyt w więzieniu. $50 dziennie. W efekcie ktoś kto z więzienia wychodzi, ma zwykle dług do spłacania przez resztę życia.

https://reason.com/2024/04/24/she-only-served-10-months-behind-bars-florida-still-slapped-her-with-a-127000-bill/

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Cały świat: renesans podcastów!

Google: "Wycofujemy Podcasty Google"

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

W Polsce mieliśmy przypadki, gdy ktoś przypadkowo zostawał kandydatem na posła (i posłem).

W Islandii można zostać przypadkowo kandydatem na prezydenta, bo chcąc wyrazić poparcie zarejestrujesz się, aby je zbierać. :D

https://uxdesign.cc/how-do-you-accidentally-run-for-president-of-iceland-0d71a4785a1e

rdrozd, to random Polish
@rdrozd@101010.pl avatar

Czytam teraz "Klucz do Kaczyńskiego", czyli nową książkę Krasowskiego o polskiej polityce i roli inteligencji. Diagnozy bardzo ciekawe, szczególnie dla mnie jako sieroty po PO-PiSie. Rok 2005:

"Po wyborach panował klimat podobny do tego w 1989 roku. Nie było entuzjazmu, był natomiast przymus współpracy dla dobra Polski. Każdy inteligent musiał poprzeć misję naprawy Polski. Choć Platforma nie weszła do rządu, PiS zbudował gabinet, który Platforma mogłaby poprzeć z czystym sumieniem. I z powodu ludzi, i z powodu programu. Ówczesne inteligenckie postawy pokazuje kwestia obsady szefa MSZ-etu. PiS stanowisko zaproponował doświadczonemu dyplomacie, profesorowi historii cenionemu w kręgach liberalnej inteligencji. Stefan Meller, bo o niego chodzi, zadzwonił do Geremka z pytaniem, co ma zrobić. Geremek odpowiedział, że powinien się zgodzić i wejść do pisowskiego rządu. Platforma mocno atakowała Kaczyńskich, ale w Sejmie projekty PiS-u popierała. Aby zdobyć pretekst do pełnej wojny z PiS-em, czyli do rezygnacji z marzeń epoki, Tusk musiał się mocno namęczyć."

1/3

rdrozd,
@rdrozd@101010.pl avatar

c.d.

"Niemniej problem był i bracia byli jedynymi politykami, którzy go wskazywali. Bili twardo w prawniczą elitę, bili po nazwisku. A że byli to często koledzy ze studiów, ciosy bardziej bolały i na zawsze zostały zapamiętane. [...]
Kiedy PO-PiS przygotowywał się do władzy, Kaczyńscy wymyślili szeroką reformę wymiaru sprawiedliwości, idącą w dobrym kierunku. Ponieważ projekt wspierała Platforma, środowiska prawnicze przyjęły go pozytywnie. Ale kiedy wybory wygrał PiS, a Platforma do rządu nie weszła, opinie zmieniły się o 180 stopni. Kolejne środowiska prawnicze protestowały przeciw zmianom, a bracia Kaczyńscy zamiast opór zręcznie rozładować, zareagowali afrontami, brutalnymi słowami, bojkotowaniem spotkań. Spór z obu stron był prestiżowy, oparty na osobistych urazach. Wszystko działo się na długo przez akcjami Ziobry i CBA, ani władza pisowska nie zrobiła jeszcze niczego złego, ani sędziowie nie zdążyli władzy zadać ciosu. Niemniej zarzuty już były najtwardsze: PiS depcze państwo prawa, sędziowie bronią układu."

3/3

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • JUstTest
  • mdbf
  • everett
  • osvaldo12
  • magazineikmin
  • thenastyranch
  • rosin
  • normalnudes
  • Youngstown
  • Durango
  • slotface
  • ngwrru68w68
  • kavyap
  • DreamBathrooms
  • tester
  • InstantRegret
  • ethstaker
  • GTA5RPClips
  • tacticalgear
  • Leos
  • anitta
  • modclub
  • khanakhh
  • cubers
  • cisconetworking
  • provamag3
  • megavids
  • lostlight
  • All magazines