5% VAT na żywność uderzy po kieszeni najuboższych i średniozamożnych, o lipcowym uwolnieniu cen energii elektrycznej nie wspominając. Za to w tzw. „branży beauty” obniżka VAT-u z 23% do 8, bo: „”Jak wiadomo ta branża bardzo się rozwinęła w Polsce. Ludzie mieli poczucie nieuzasadnionej krzywdy, bo byli obarczeni podatkiem VAT wyższym niż dość podobna branża fryzjerska” – podkreślił Donald Tusk.”
„Donald Tusk przypomniał, że obniżenie podatku VAT na usługi branży kosmetycznej, było jego zobowiązaniem w kampanii wyborczej. Obietnica tej decyzji została zapisana przez Koalicję Obywatelską w 100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów pod nr 38.”
Ponadto Wódz przypomniał, „że branża beauty to ok. 30 tys. firm, w których zatrudnionych jest blisko 100 tys. osób.”
Sama jestem sobie winna, że nie dość pilnie śledziłam obiecanki Zbawcy Na Białym Koniu podczas kampanii wyborczej i nie założyłam na czas firmy w „branży beauty”, żeby moje usługi były obłożone niższą stawką VAT-u, a ja płaciła składkę na ubezpieczenie zdrowotne znacznie niższą, niż większość pozostałych spośród 16 milionów pracowników i pracownic najemnych zatrudnionych poza tą branżą.
