Terminal jeden w Berlinie to pierdolony żart. Przy gejcie kilka krzeseł wszystko zajęte. Ludzie siedzą na podłodze. Dworce PKS były lepsze.... Przynajmniej mniej pretensjonalnej.
Fontanny na wodę projektowali Niemcy, bo zrobione jak dla ludzi którzy gdy idą w miasto to jakby do lasu na tydzień wymarsz robili.
Frankfurt czy Monachium mają swoje wady ale tam to jest jakiś poziom. Tutaj go nie dostrzegam. Już wolę sto razy Chopina, przynajmniej zjeść można jak człowiek kacze udko, a nie kurła
Technologię mocowania zakrętek do butelek Polacy kupili od Niemców (albo na odwrót). Tak samo wkurłiające. Następnym razem rozeznanie u nas we Francji zróbcie. Co chwilę się to polsko-niemieckie ustrojstwo zamyka. Jeżeli Polacy to Niemcom sprzedali to biję brawo, ale jak w drugą stronę, to mogę tylko, a zresztą już wam dam spokój....
Nie nie miałem jeszcze we Francji takiej co by się sama zamykała. Choć jakoś super często nie testuję różnych modeli butelek.
Złoty (żółty), kolor w fladze Niemiec symbolizuje bogactwo i dobrobyt.
Gdyby naszych symboli narodowych nie dobierali ludzkie kierujący się emocjami to zamiast miesięcznic mielibyśmy autostradki i pociągi. A tak mamy smutne nalane słowiańskie mordki. Oraz mentalność nastolatka.
Is that only me? Did you notice that Nemo broke the thropy? First we could hear a specific sound and then camera shows for a split second only the leg of the thropy standing on the scene, and then he gets the flowers and hides the top piece in them – also visible for a split second.
I wonder if the video from the final will show that or if they will cut of these moments.
The thropy is hand made from sandblasted glass. Well probably hard to repair.
I am reading about impressionists and the Salon. Well, again another story which has been told to us in a binary fashion far from the reality. But as I am reading now it was far more complicated and less dramatic. The Salon was changing and trying to adapt long before the first impressionists exhibition and some of the modern painters even got medals at the Salon.
The issue of the Salon was the fact that with a growing number of artists it was unable give space for all of them.
Byłem trochę na mieście, przeciągnięto mnie po sieciówkach i powiem tylko tyle słabo i drogo. Z drugiej ręki na Vinted można znaleźć lepsze rzeczy i dobrej jakości. Albo na sklepach internetowych zagranicznych. Wystarczy mieć trochę pojęcie o wymiarach.
Poznań super. Życie na rynku. Podjąłem pieczonej sarniny. Nie ma się do czego przyczepić. Nawet publiczne WC na rynku czyste, że prawie jeść z podłogi by można.
Nie limitowane rozmowy i smsy w całej unii, nawet w roamingu. To jest życie za 14, 99 euro na miesiąc . Muszę zacząć częściej tradycyjnie dzwonić, żeby misie ptysie myślały, że mnie stać 🤣