Dzisiejszy wpis na blogasku pojawi się wieczorem, albo jutro, bo rano byłem tak podjarany całodzienną wyprawą rowerową, że zapomniałem o wielu rzeczach, w tym o publikacji notki XD
Ale za to mam dla was #LiveZRoweru, kroi zaczynam od fotek z pierwszego postoju w Łobżenicy.
#LiveZRoweru miał przerwę, bo wjechałem na obszar słabego zasięgu. W skrócie: najpierw było dosko, potem przyszła burza, a po niej w deszczu jechałem na stację.