Zerkam na stację pogodową, żeby zobaczyć, czy jest ciepełko, czy wręcz przeciwnie. Mówi mi, że bateria w zewnętrznej czujce padła. No to sięgam po telefon, żeby przez apkę połączyć się z samochodem i zobaczyć, co jego termometr raportuje.
Chyba powinienem cofnąć się technologicznie o co najmniej 100 lat i po prostu kupić prosty termometr, alkoholowy lub bimetalowy, przykręcić do ściany koło okna i móc po prostu zerknąć, ile na zewnątrz stopni.