@Warroza@szmer.info
@Warroza@szmer.info avatar

Warroza

@Warroza@szmer.info

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

Warroza, (edited )
@Warroza@szmer.info avatar

Ja miałem Warszawskie zwykłe leżaki, to korzystałem z różnych przegród, ale niespecjalnie przejmowałem, że nie były one szczelne. Czyli jak dla mnie każda przegroda, która jest odrobinę węższa, niż szerokość ule od wewnątrz jest ok. Za wyjątkiem eksperymentów z ulami dwurodzinnymi. Tutaj oczywiście musiały być one szczelne.

Warroza, (edited )
@Warroza@szmer.info avatar

Ja miałem różnej grubości przegrody. Większość była z deski. Niektóre miały okienko. Miały z 50 lat. Te słomiane miały różną grubość. Miałem też takie, jak pokazujesz, ale nigdy ich nie mierzyłem, bo nie sądzę, że ma to jakiekolwiek znaczenie. Jak przegroda ma 40 mm, to dajesz i tak beleczkę pomiędzy przegrodą a ramkę, bo widzę, że je stosujesz. Jeżeli chcesz mieć porządek pszczelarski, to musisz dać przerwę pomiędzy ramką a przegrodą, bo albo przyspawają kitem, albo zabudują plastrem.

A jakie znaczenie ma według Ciebie grubość przegrody poza faktem, że chciałbyś mieć równo?

A co idealnej szerokości 35 mm posłużę się ilustracją stosunku pszczół do tego: warroza.pl/media/posts/1087/…/warre_plastry.jpg

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Ja miałem leżaki, to miałem tam jeszcze mnóstwo miejsca do przesuwania. Odejmij tyle ramek, aby Ci się zmieściło, albo zrób sobie sam z ramki taką przegrodę, jak Bartek pokazywał. Jeżeli chodzi Ci o to, aby były jakieś potencjalne siedliska dla zaleszczotków.

Większość ma powałki albo jakieś folie. Zgadza się. Mało kto używa także zatworów, bo mają produkcyjne rodziny sztucznie rozpędzone i selekcjonowane na produkcyjność, mogą zimować na całym korpusie. A jeżeli nie to to lekceważą. Jak mają osiatkowane dennice to i tak to nie ma znaczenia w kwestii termicznej. Można też po prostu ująć ramki i nie dawać żadnego zatworu. Będzie po prostu pusta przestrzeń. Jeżeli mówimy o układaniu gniazda na zimę.

warroza, (edited ) to pszczelarstwo Polish
@warroza@pol.social avatar

Zostałem dumnym opiekunem dziko żyjącej rodziny pszczelej. Tydzień temu rójka ta wprowadziła się spontanicznie (to znaczy sama wybrała to miejsce do życia) do dziupli w starej lipie przy drodze. Link do filmiku poniżej. Pani mieszkająca obok była przerażona i zdziwiona, że nie chcę zabrać pszczół. Zaproponowałem jej, abyśmy poczekali i zobaczyli jaki charakter będzie miała ta rodzina pszczela. Po tygodniu Pani dziękuję mi za to, że pszczółki mogą sobie same żyć jak chcą.

Pamiętajcie, że jeżeli poprosicie o pomoc pszczelarza lub straż, która poprosi pszczelarza to większość pszczelarzy w Polsce będzie starało się wydobyć taką rójkę i nie pozwoli jej samodzielnie żyć. Z różnych powodów, ale również zarobkowych lub mniemania, że w ulu w chowie produkcyjnym pszczołom będzie najlepiej. Nie wiecie jednak tego, że często dojdzie przy tym do wymiany matki pszczelej z chowu towarowego, tuż po osadzeniu rodziny w ulu.

Pozwólmy jednak pszczołom miodnym żyć także na dziko poza masowym chowem i niech indywidualne rodziny pszczele, które wybrały wolność mogą same decydować o swym losie, jak nie ma ku temu uzasadnienia związanego z niebezpieczeństwem.

https://tube.pol.social/w/qhJWfd7uV7moCToiwDZ3dq

@pszczelarstwo

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

:)

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

@flamenco108 po czasie przyznaję Ci jednak rację. Z czasem ulik ze styroduru przeznaczony jako ulik weselny zestarzał się brzydko. Ptaki robią w nim dziury i jest problem z utylizacją. Bo teraz musze kombinować, a deski po prostu przeznaczałbym na coś innego bądź spalił. Z kolei zostawienie uliku w celu dalszej biodegradacji nie jest estetyczne. Nie wspomnę już o kosztach środowiskowych.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Widzę, że wymuskany ten podkurzacz. ;) U mnie zużyte, powyginane, zardzewiałe.

Te Warszawiaki co widać na zdjęciu społeczności, miały izolację z warkoczy słomy żytniej. Czyli klasyka. :) Próbowałem różnych sposób izolacji, ale słomiany lub trzcinowy wydaje mi się najbardziej “przyjazny dla środowiska”.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

A sprawdzałeś jak się ma styropian po 10 latach? ;) Inną sprawą są mrówki, które potrafią dość skutecznie roznieść styropian po okolicy. Sam testowałem. Zgadza się, że jest powszechnie używany, ale pewnie jego używanie w porównaniu do robienia domów dla ludzi jest i tak znikomą częścią.

Miód a cholesterol, pszczelarstwo wędrowne zaburza sieci zapyleń, użyteczności pszczelarstwa (warroza.pl) Polish

Tym razem nagrywaliśmy w Muszynie. Jak zwykle omówiliśmy trzy badania naukowe związane z pszczołami. Pierwsze badanie dotyczy wpływu miodu na profil lipidowy u ludzi. Drugie badanie analizuje, w jaki sposób pszczoły miodne mogą zakłócać strukturę i funkcjonowanie sieci zapyleń. Trzecie badanie eksploruje rolę...

Warroza, (edited )
@Warroza@szmer.info avatar

Mhm no chyba nie słuchałeś (lub słuchałaś) dokładnie to, co mówiliśmy. Poświadczenia (evidence) w przypadku miodu są niejednoznaczne, a wpływ wędrownego masowego pszczelarstwa eksperymentalnie jest negatywny. Czyli to zależy. Co do flory to owszem, ale tu znów problem jest bardziej skomplikowany, bo pszczoła miodna może zapylać także skuteczniej te rośliny, które są uważane za niepożądane.

Warroza, (edited )
@Warroza@szmer.info avatar

Skoro już powołujesz się na to jak działa nauka, to nauka medyczna akurat niczego nie dowodzi (proof), a poświadcza (evidence). Jest piramida coraz bardziej usystematyzowanych i wiarygodnych poświadczeń / poszlak. W dużym uproszczeniu. W tym badaniu sprawdzano, jaki jest stopień wiedzy na ten temat. Jak najbardziej więc mamy do czynienia z niejednoznacznościami. Szczególnie we wstępnej fazie badań. Jak ten projekt naukowy.

Co do polecania na poprawę stanu lipidowego zgoda. Natomiast Ty napisałeś coś zupełnie innego do czego się odniosłem: “Czyli zdrowotne właściwości miodu to bujda

To o czym piszesz o placebo odnosi się do leczenia i leków. Natomiast właściwości zdrowotne to jest bardzo pojemne określenie i może być stosowane np. do suplementów i żywności np jabłka itd, które nie muszą przechodzić badań klinicznych, aby można je było polecać jako mające potencjalnie właściwości prozdrowotne przy odpowiednim stosowaniu. Czy miód takie może mieć w pewnych okolicznościach, to się nie wypowiadam, bo się nie jestem specjalistą w temacie. Ja sam jestem sceptyczny, aby komuś miód polecać na poprawę stanu zdrowia. Dla mnie to środek spożywczy.

wariat, to pszczelarstwo Polish
@wariat@mastodon.social avatar

Te to ale nanosiły… xD
Pierwszy miód z tego sezonu, nazwa kodowa „Klon, mniszek i inne cuda” 25kg! To połowa z tego co zebrałem w całym zeszłym sezonie!!!!11

A pszczelarz patron straszył, że wszystko kwitnie na raz i miodu nie będzie. :D

@pszczelarstwo

Miód wylewa się z wirówki po otwarciu zaworu. Leci na sito, później na drugie w i końcu do wiadra.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Moim zdaniem jest spore prawdopodobieństwo, że później nie będzie właśnie. I trzeba będzie karmić jak się zabrało. Dlatego ja na razie nic nie odbieram, a zostawiam dla pszczół. Jak się okażę, że mogą coś uszczknąć, bez potrzeby późniejszego karmienia to się zdecyduje.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Widzisz. Dla mnie to nie wyznacznik, bo z perspektywy zrównoważonego rozwoju pszczół zgodnego z rytmem otaczającego krajobrazu w tym istniejących pożytków nadstawki i kraty odgrodowe zaburzają instynktowny rozwój pszczół. Pszczelarze towarowi maksymalizujące zysk z wyzysku pracy pszczół uważają (i tak uczą hobbystów później), że każda ilość miodu w nadstawce oddzielonej kratą można bez szkody odebrać pszczołom. Wynika to z tego, że jak się położy pszczołom puste gotowe plastry nad głową, to starają się szybko ją zapełnić, bo nagle z architekturą ich gniazda jest coś nie tak. Osobiście przekonuje mnie filozofia pszczelarstwa ludowo-hobbystycznego a’la Warre, gdzie świeże ramki daje się pszczołom tylko na dół. Z ten sposób zejdą niżej kiedy będą miały wystarczającą ilość zapasów oraz będzie można im ukraść w miarę bezboleśnie, kiedy pojawi się go na tyle dużo, aby cały korpus zgodnie z ich instynktownym schodzeniem w dół był zapełnionym miodem. Sam fakt dzielenia gniazda pszczół na “gniazdo” i “miodnię” już zwraca uwagę na kontekst ich utowarowienia i myślenia przez pryzmat produkcyjności pszczół, gdyż z punktu widzenia biologicznego cały ul (podobnie jak dziupla) jest gniazdem. Sorry za takie wymądrzanie. Ale to z perspektywy Leniwego Pszczelarstwa i bardziej pszczelarstywa naturalno-hobbystycznego zgodnego z rytmem rozwoju rodziny pszczelej.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Rozumiem takie podejście, choć moim zdaniem nadmierna współczesna presja na siłę rodzin nie idzie w parze z ich uogólnioną dobrą kondycją. Przykładowo praktycznie wszystkie badania wskazują, że to lokalne pszczoły (często niebudujące takiej siły) mają się lepiej w środowisku. Przy czym wyjaśniam: nie mam na myśli Twojego podejścia tylko systemowego-towarowego również za pomocą selekcji ukierunkowanej głównie na maksymalizację siły. Jeżeli hobbysta nie ma innego wyboru, a kupuje takie pszczoły lub wymienia matki na komercyjne, to niestety jest także chcąc nie chcąc elementem tej układanki wpływającej ogólnie negatywnie na kondycji populacji pszczół.

Odchodząca na emeryturę entomolożka z Uniwersytetu Mentomolog Marla Spivak zastanawia się nad swoją długą karierą pszczelarki (www.mprnews.org) Polish

Po ponad 30 latach badań nad sposobami poprawy zdrowia pszczół Marla Spivak z Uniwersytetu Minnesota przechodzi na emeryturę jeszcze w tym roku. Jest prawdopodobnie najbardziej znana ze swojej pracy nad opracowaniem odpornych na choroby szczepów pszczół zwanych pszczołami higienicznymi. W naturalny sposób chronią one...

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

U mnie w 3 ulach z 4 wyleciały masowo trutnie po tym okresie chłodu. Pod wszystkie ule podstawione korpusy z ramkami z węzą, naprzemiennie z pustymi lub z paskami węzy. Na razie jeszcze nie budują tych dolnych.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Dzień dobry. Fajnie, że tu jesteś. :)

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Lubie ten staropolski żargon pszczelarski “mucha”. Plusik. Za to drażni mnie ten nowoczesny: “dziewczyny” lub “dziewczynki”.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Mam małą pasiekę czysto hobbystyczną. Jestem przede wszystkim ciekawy, jak działa świat, a zwłaszcza świat owadów, pszczół i ich pasożytów oraz szerzej stawonogów. Mała pasieka pozwala mi obserwować te fascynujące zwierzęta i ich interakcje z innymi organizmami w stanie dość swobodnym bez nadmiernego wyzysku, gdzie pozwalam się procesom ekologicznym toczyć dość swobodnie. Utrzymuje pszczoły zwane pieszczotliwe kundelkami. Ale jestem także opiekunem pszczół samotnych i ich pasożytów.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Choć rdzenni Amerykanie mieli jak najbardziej swoje pszczoły rodzime w tym pszczelarstwo: meliponikulturę. Lubię to słowo.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Nie wiem kim jest Czaskoski.

Warroza,
@Warroza@szmer.info avatar

Niewątpliwie. Z perspektywy emotywnej i relatywnej twierdzenie, że cos jest z założenia etyczne jest w ogóle logicznie pseudozdaniem. ;) Wydaje mi się, że nieodnosiliśmy się w ogóle do etyki. Ale głowy nie dam. Dodatkowo sam osobiście mam wątpliwości do terminu tłumaczonego jako zrownoważenie, ale naukowcy go używają chętnie wiec i ja niejako muszę.

Warroza, (edited )
@Warroza@szmer.info avatar

Ależ komentuj. Wydaje mi się zresztą, że juz obgadaliśmy ten temat.

Naukowcy piszą o owadach jadalnych pozytywnie więc my o tym opowiadamy bez odniesień do etyki jedzenia.

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • provamag3
  • rosin
  • thenastyranch
  • Durango
  • DreamBathrooms
  • ngwrru68w68
  • magazineikmin
  • cisconetworking
  • Youngstown
  • mdbf
  • slotface
  • osvaldo12
  • GTA5RPClips
  • kavyap
  • megavids
  • InstantRegret
  • everett
  • cubers
  • vwfavf
  • normalnudes
  • tacticalgear
  • tester
  • ethstaker
  • khanakhh
  • modclub
  • Leos
  • anitta
  • JUstTest
  • All magazines