Co łączy wieżę telekomunikacyjną 5G, strefę czystego transportu i Wielką Cipę w Rzeszowie? Strach czy chęć jego napędzania? Niewiedza czy trwanie w ignorancji?
„Z niegdyś niemalże boskiej technologii nie pozostało nic innego jak tylko pusta, zimna skorupa krzemu. Kość materii za którą wciąż gania stado dzikich korporacyjnych psów. O, Błękitnonieby Wisznu, wybaw nas, abyśmy nigdy nie dołączyli do ich przeklętego stadła".
(bramin Achintya Thayil "Wezbrane słońca. Nauki zebrane")
Nie wiem czy aby już nie pytałem. Poleci ktoś jakąś aplikację na #applewatch dzięki której można posłuchać wcześniej zakupionych audiobooków? Natywna aplikacja od #apple nie pozwala dodawać plików audio kupionych poza ich serwisem. #audiobook#czytanie
Pani Anna Brzezińska podaje taką ciekawą historię:
Około 1535 roku pewna bezimienna prosta kobieta – zapisał w swoim dzienniku Christiaan Munters, kapelan we flandryjskim Kuringen – udała się na rynek w Maastricht, gdzie zaczepił ją równie anonimowy człowiek i obiecał, że nauczy ją czytać. Skuszona obietnicą, poszła za nim do domu i zanim go opuściła, nauczyła się płynnie czytać. Na odchodnym dobroczyńca obdarował ją książkami Lutra, żeby się na nich wprawiała w samodzielnej lekturze. Po powrocie do domu kobiecina chełpiła się nową umiejętnością, co tak zaniepokoiło jej męża, że natychmiast wezwał księdza, żeby namówił ją do spowiedzi i pokuty. Jego pouczenia okazały się skuteczne. Kobieta postanowiła wyrzec się herezji, po czym wyznała grzechy i dostała rozgrzeszenie – i odtąd nie była już w stanie przeczytać ani słowa, jako że cudownie została z tej strasznej umiejętności uzdrowiona.
postanowiłem przestawić mój #inkBOOK na ciemne tło i poczytać trochę w tej konfiguracji...
jest całkiem wygodnie, zwłaszcza dla oka nawykłego na wszelkich ekranach do dark mode.
Znowu trochę nietypowo jak na mnie, bo to zbiór opowiadań, konkretnie, irlandzkich. Jestem mile zaskoczona. Przyzwyczaiłam się już, że wydania zbiorowe są nierówne i zawsze znajdzie się parę opowiadań, które są słabsze. Tutaj raczej obyło się bez tego. Tak, były utwory dziwaczne (Piórko, Alfabetowe dzieci) albo zbyt uwikłane w obce mi odniesienia (Królowa śródmieścia), ale myślę, że dobrze dopełniały zestawu. I na plus, tłumaczenie przez wiele osób!
Kurde, gdybym miał to 7 lat temu, to bym się za to pokroić dał. Wiele z rzeczy, które na razie w tym znalazłem jest po prostu nazwaniem moich doświadczeń, spostrzeżeń i refleksji. #ksiazkodon#ksiazki#ksiazka#czytanie@ksiazki