A zatem słowo się rzekło, kobyłka u błota (tak, wiem, że jest inaczej, ale patrząc na konie baraszkujące w błocie u @Raskolnikow nie mogłem inaczej :) Krzyk Murów, czyli część poświęcona wszelkiemu graffiti i bazgrołom na murach jest otwarta na https://pixel.pol.social/krzykmurow .
Niefajne było to, że szukałem 15 minut linku, którym mógłbym się z Wami podzielić, to jest jeszcze do dopracowania. I nadal nie było go nigdzie w dostępnym miejscu (albo jeszcze dobrze nie ogarniam tej instancji?). Tak czy owak, w mordę ma Nowak, a Wy dajcie znać, czy widać. W pierwszym poście powinno być więcej niż jedno zdjęcie. #krzykmurow
Krzyk Murów część kolejna, i chyba ostatnia tutaj. Moja pamięć dobra, ale krótka - ktoś wspominał instancję Pixelfeda, na której jest możliwość dodania do 12 zdjęć. Drodzy obserwujący, przypomnijcie mi, która to, albowiem zamierzam rozwinąć nietoperze skrzydła i przenieść tam tę część zaśmiecania internetu zawartością wątpliwą, ale szczerą.
Słowo na niedzielę:
#2 - łódzkie Food Not Bombs działa, chociaż katoli dupa boli i jak się przyjrzycie na powiększeniu, to ktoś coś próbował zamazać :)
#3 - nie nadążam za tokiem myśli, to pod stadionem Widzewa, więc nie mówię w języku tego plemienia
#4 - nie dajcie się zwieść, oryginał był nasprejowany przez prawicowców z Autonom.pl (kradzież logotypu anarchistom fuck yeah), ale niespodziewanym zbiegiem okoliczności wyszło na odwrót do zamierzeń :) #lodz#krzykmurow
Tutek od @wojciech_space nakłonił mnie do jednej rzeczy. W pradawnych czasach prowadziłem bloga poświęconego graffiti i wlepkom. Dużo materiałów mi z tego czasu zostało. Dajcie znać, czy wzbogacić Koniec Torów o tę treść. Nie wiem, jak wstawiać ankiety, więc po prostu zostawcie gwiazdkę, jeśli chcecie :) Będą pod tagiem #krzykmurow ,ku pamięci starego bloga (może go jeszcze nie wykasowali...?)