"O, moja Maszeńko, chciałbym cię zamknąć w Gułagu Mojego Serca, zesłać na Syberię Mojej Duszy, abyś zmarzłą ziemię darła paznokciami i jej płaty ciemne tuliła do piersi, tak jak mnie już nigdy nie utulisz".
Pierwszy raz przeczytałem do końca książkę Twardocha, bo wcześniej odbijałem się kilka razy.
Było to „Królestwo” i jestem bardzo na tak. Mam też wrażenie, że nieznajomość „Króla” tylko mi tą lekturę uatrakcyjniła. Lubię sobie czasem taką roszadę zrobić i zacząć od końca.
Scena gdy Dawid staje na brzegu Erec Israel – piękna sprawa.
Na koniec tej wyczerpującej recenzji xD muszę się przyznać, że w mojej dawnej mocno trupisarskiej-hehe-alternatywnej-hehe-społeczniezaangażowanej-hehe-ultralewicowej banieczce, czytanie Twardocha było tabu, no bo za popularny, za dużo zarabia itd.
Drodzy dawni fellow-pisarczycy:
Jeb*e się. 🙃
Dziękuję za uwagę i wesołych świąt życzę everyone! 🎅
Dziś znów prawdziwy cytat, bez związku z wydarzeniami 🤡
„Hegel powiada gdzieś, że wszystkie historyczne fakty i postacie powtarzają się, rzec można, dwukrotnie. Zapomniał dodać: za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa”.
Miałem wrzucić dziś fikcyjny cytat z książki historycznej z przyszłości o tym, że nie przedłużenie pomocy militarnej Ukrainie przez USA pod koniec 2023 roku doprowadziło do katastrofalnych skutków dla całej Europy...
Ale, kur*a, fikcyjne cytaty mają to do siebie, że są fikcyjne, a nie realizują się na twoich oczach.
Kurde, kminiłem wczoraj przy robocie jakiś zmyślony cytat (coś w stylu przeróbki powiedzenia z Eneidy, że „strzeż się Greków, gdy przynoszą dary”), ale nie chciało mi się zapisywać, bo stwierdziłem, że takie super coś to napewno zapamiętam.
No i oczywiście zapomniałem na ament. 🤡
I jak to często w takim przypadku bywa – masz wrażenie że to była najlepsza rzecz jaką kiedykolwiek rozkminiłeś….
"Polak natomiast swą polskość realizować może tylko w opresji, ciemiężonym będąc i gdy polskości mu się odmawia. Bez zewnętrznych zagrożeń bowiem gnuśnym się staje i na pośmiewisko innych narodów jest wystawion, ku uciesze tychże".
(Philippe Beauvois "Narodów Wschodu opisanie i tychże klasyfikacja humoralna ", XVIII wiek).
„Z niegdyś niemalże boskiej technologii nie pozostało nic innego jak tylko pusta, zimna skorupa krzemu. Kość materii za którą wciąż gania stado dzikich korporacyjnych psów. O, Błękitnonieby Wisznu, wybaw nas, abyśmy nigdy nie dołączyli do ich przeklętego stadła".
(bramin Achintya Thayil "Wezbrane słońca. Nauki zebrane")
„Coaching zatem z jednej strony zapełnił puste miejsce po religii, a z drugiej stał się religią pomocniczą jeszcze większej od siebie wiary, czyli kapitalizmu.
Służebny charakter coachingu nie odebrał mu jednak ogromnego wpływu na społeczeństwo. O tym jak silnie w tkankę społeczną wżarły się idee samozwańczych proroków samorozwoju, świadczy sytuacja jego wyznawców po tak zwanym "Wielkim Kryzysie Automatyzacji". (W środowiskach technokratycznych nazywanym "Wielkim Przełomem Automatyzacji").
Dla rzesz tzw. Nowych Bezrobotnych, które pojawiły się po kryzysie, coaching stanowił jeden z głównych czynników sensotwórczych ich życia, oczywiście w ciasnym splocie z szeroko rozumianą pracą.
Po gwałtownym ograniczeniu tej ostatniej wszystkie sensotwórcze osłony opadły, odsłaniając przerażającą egzystencjalną pustkę.
Nie dziwi zatem powstanie w tym środowisku wielu sekt, kultywujących relikty dawnej pracy, symulujących ją, a nawet starających się ją przywołać drogą okultystycznych rytuałów VR.
Tak właśnie dzieje się z tymi, których osierocił własny Bóg.
(Tsvetan Botew "Współczesne kulty cargo i ich geneza")
(Sieć neuronowa "MAntonina 2.0" zapytana przez swoich twórców o rozwiązanie problemu głodu na świecie. Zbiór aforyzmów i cytatów "Rekombinacje historii").
Hej, ludzie, mam pomysł na serię postów z fikcyjnymi cytatami z fikcyjnych książek - powiedział Willem, wychylając się z kapsuły eutanazyjnej położonej na malowniczym brzegu jeziora Genewskiego.
Niestety, odpowiedział mu jedynie syk zamykających się kapsuł jego współplemieńców, które ciągnęły się aż po horyzont.