a song I've recorded a few years ago. shamelessly ripped the base from The Chieftains and while I can't replicate the vocalist's haunting voice, I've added a few voices of my own.
the company managing the building I rent a flat in sometimes comes up with some pseudosocial/activist initiatives that make me roll my eyes when I read the announcements.
this time however, it's got its use. to celebrate EARTH DAY, they're making a contest with rewards for the apartment that will have used the least water in the next month.
completely unrelated: I'm moving to another city for the next two months while keeping this lease.
Jest taki film z Louisem de Funesem pt. Kapuśniaczek.
Ma fajny motyw muzyczny, który miałem ustawiony jako dzwonek na telefonie, gdy miałem z 11 lat.
To jest wiecie, stara francuska komedia, którą we Wrocławiu znają pewnie 3 stare baby na krzyż i ja.
No i siedze sobie w poczekalni do oddania krwi, a tu lekarce zaczyna dzwonić telefon z tym właśnie motywem XD
Tak mnie to wzięło z zaskoczenia, myślałem że nie wytrzymam ze śmiechu
Przez ostatnie miesiace na potęgę zamykają się poznanskie weganskie knajpy.
Zemsta, Vege Pizza, Vegab, Krowarzywa, a jak się właśnie dowiedzialem, zamknięte jest już Bez Jaj...
Z czego to wynika? Myślicie że przeszła moda na weganizm? #poznan#weganizm
@noodlejetski nie znam Food Think Tanka, szczerze mówiąc we Wro chodzę zawsze jeść do Vegi (bo jest super <33), nie byłem ani razu w innej knajpie.
Może w końcu wybiorę się do Wilka Sytego.
A jeszcze co do Food Think Tanka, to widzę, że mieści się głęboko na Krzykach. Z jednej strony rzeczywiście trzeba się trochę przejechać, ale raz że można to połączyć z randką w Parku Południowym, dwa że fajnie, że istnieje taka knajpa poza ścisłym centrum.
Ja na Grabiszynie (15 minut tramwajem od dworca) nie mam dosłownie nic wegańskiego (nawet w "zwykłych" knajpach)...
✨dancing in dystopia 37: będziemy odpoczywać (2/2)✨
Druga część dwuczęściowej serii o odpoczynku już we wtorek o 21 na antenie Radia Kapitał (radiokapital.pl)!
Tym razem biorę na warsztat taką popularną jakiś czas temu powieść "Mój rok relaksu i odpoczynku", zestawiam ją z manifestem Tricii Hersey "Rest is Resistance" i patrzę, co z tego wychodzi. Trochę bardziej eksperyment literaturoznawczy niż filozofia/aktywizm, ale chyba nadal ciekawe 😊"
Playlista za to wyszła bardzo onirycznie-psychodelicznie-lynchowsko. Nie wiem, na ile przystaje do treści "mówionej", ale jest fajna 😃
Graficzka: mój kolaż, zrobiony w Canvie. I tried, okay?
Podoba mi się, że obserwuje mnie prawie 300 osób, w tym podcasterzy, aktywiści, hakerzy, lekarze, naukowcy, a ja tutaj głównie pisze jakieś kompletne pierdoły