Po przejrzeniu różnych relacji z półmaratonu w Berlinie, muszę zweryfikować pogląd że #bieganie jest dla wszystkich, na bieganie jest dla rozsądnych. Rozumiem, że ktoś do tego startu, który miał być najważniejszym startem wiosny, przygotowywał się od jesieni. Wydał na to sporo kasy i włożył sporo wysiłku, ale są rzeczy których nie da się przeskoczyć. Do takich należy pogoda. Skoro z dnia na dzień pojawiły się ekstremalne ciepłe - jak na te porę - dni, takie jak latem, a do których przeciętny człowiek musi aklimatyzować się trenując w nich przynajmniej dwa tygodnie, to na starcie nie cisnę na zakładany wynik, czas i tempo, ale biegnę na intensywność. Na to co pokazuje serducho. Niestety, patrząc ile było omdleń, zasłabnięć i kryzysów, to takie podejście jest wciąż abstrakcją dla wielu. #zdrowie#Berlin#półmaraton