sztucznechwasty, Polish A co dopiero, gdy przypomni mu się, że psychopatyczne szukanie zysku to wynalazek z drugiej połowy ubiegłego stulecia, leżący u fundamentów naszych współczesnych kłopotów! Robienie dobrych rzeczy bez szukania poklasku czy zysku jest w końcu fundamentem lewicowości.
Mijasz bezdomnego? Zatrzymaj się, spytaj czego potrzebuje i zakup to. Dowiadujesz się, że ktoś się przeprowadza, ale nie stać go na wydanie miliona monet na firmę i wynajęcie ciężarówki? Zaproponuj swój czas i samochód, jeśli masz, dla oszczędności, albo załatw kogoś kto ma. Ktoś potrzebuje pomocy z niemiecką policją niesłusznie ścigająca za mandat? Pomóż rozwiązać sprawę, łącznie z dzwonieniem na berlińską komendę z awanturą, że chyba ktoś nie przeczytał poprzednich trzech. Wpłacaj kasę, sprzątaj przestrzeń, zrywaj wlepy faszoli, siej kwiatki i trawniki z partyzanta, generalnie, działaj.
Pomoc wzajemna i samoorganizacja nie oznacza formowania kadr na poczet ewentualnej rewolucji, tylko zaczyna się właśnie od pomagania sobie nawzajem i swojej społeczności. Bez nastawiania się na zysk, zarobek, czy zastanawiania się, czy ma to sens. Pomagamy, bo możemy. I nie musi zawsze wychodzić, czasem można się potknąć, może nie wypalić, ważne, by pomagać i szukać możliwości pomocy cały czas - jak na lewaków przystało.
Acta, non verba. Nawet najpotężniejsza inba na aspołecznościówkach i sabotowanie działań innych w ramach walki o Najczystszego Ideologicznie nie będzie miała nawet w promilu takiego wpływu na społeczeństwo, jak podniesienie wyrzuconej przez "patryjotę" pustej butelki po tanim piwie (oczywiście, z kontrolowanego przez zagranicę browaru) i wyrzucenie jej do śmieci.
Grafika: Ilustracja emocji, inspirowane C. Le Brunem, ~1760
Add comment