@kosarzycki
U mnie wygląda to tak, że obserwuję konta świadomie (nie z łapanki wszystko jak leci), raz na jakiś czas sprzątam (kasuję nieaktywnych obserwowanych oraz obserwujących) i nie ma możliwości, żebym nadążył za strumykiem i przeczytał wszystko.
W najciekawszych (potencjalnie) momentach sytuację ratują podbicia innych które dają tootkom drugą szansę.
Jednocześnie zanim mnie nie zbanowali za linkowanie do fedi na TT miałem wrażenie miasta duchów (i botów).