radpanda, (edited ) Polish

Zaryzykuje łatkę mentalnego starego dziada, ale mam ochotę ponarzekać trochę na ludzi.

Jak część z was kojarzy dorabiam sobie obsługując małą piekarnię osiedlową. Dużym plusem tej pracy jest kontakt z ludźmi, od czasu do czasu jakiś small talk, zagadywanie dzieciaków (zawsze dostają ode mnie większe gałki lodów) czy rozpieszczanie piesków smaczkami. Przez większość czasu praca jest w porządku i nie ma do czego się doczepić.

Ale czasami klienci potrafią być… frustrujący.

Jednym z zachowań klientów, które wdają mi się we znaki jest wchodzenie do lokalu i pytanie się, o której sklep się otwiera/zamyka. Niby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że godziny i dni otwarcia podane są na drzwiach przy wejściu do środka. I rozumiem sytuacje, kiedy ktoś wchodzi roztrzepany do sklepu, śpiesząc się nie zwróci uwagi, albo kiedy drzwi są otwarte na oścież i informacja nie jest tak dobrze widoczna.

Ale przy zamkniętych drzwiach? No kurde nie. Wszystko jest jak krowie na rowie wypisane na drzwiach, nie sposób nie zauważyć wielkiego napisu „GODZINY OTWARCIA”. Mimo tego przychodzą i zawracają głowę pytaniami.

A najlepsze sytuacje są, gdy tacy agenci wbijają się do mnie przed otwarciem sklepu lub tuż po zamknięciu. W lokalu półmrok, pułki puste, wszędzie pełno skrzyń z towarem do wypieczenia/zwrotu i ja uwijający się żeby wykonać robotę jak najszybciej a ci bezpardonowo włażą i się dziwią, że nieczynne (dodatkowe punkty jak od razu zaczną składać zamówienie - z czego mam ci dać ten chleb, z powietrza? XD).

Zastanawiałem się z czego to wynika. Czy to ten słynny wtórny analfabetyzm, o którym jęczy środowisko literackie i fetyszyści książkowi, za każdym razem kiedy publikowane są raporty o stanie czytelnictwa? A może coś innego? Rozmawiając z partnerką wysunęła ona hipotezę, że ludzie są tak bardzo przyzwyczajeni do otrzymywania informacji zwrotnej na zadane pytanie przez wyszukiwarkę internetową, że stosują ten sam mechanizm na co dzień, nie wysilając się poznawczo i nie poszukując odpowiedzi samemu. W dodatku panuje u nas w kraju przekonanie, że klient jest panem, a pracownik ma mu usługiwać i go zabawiać.

Tak czy inaczej, śmieszno-irytująca sprawa, ale przynajmniej klienci nie robią mi dymów 🙃

mgorny,
@mgorny@pol.social avatar

@radpanda, to wszystko wina telewizyjy z lektorem! Nauczyli się, że wszystko im gotowe powiedzą, to nie potrafią czytać.

radpanda,

@mgorny I chińskich bajek! Sama przemoc i golizna, dlatego społeczeństwo jest teraz takie niemiłe.

olszewski_marcin95,

@radpanda
Skoro mają problem ze znalezieniem na drzwiach właściwej informacji, niech zapytają asystenta google, lub inne tego typu ustrojstwo🙂.

radpanda,

@olszewski_marcin95 Śmiejesz się, ale przecież sklep ma swój rekord w mapach gugla, więc istnieje możliwość uzyskania również tą drogą informacji, której potrzebują 😅

olszewski_marcin95,

@radpanda
W pełni zgadzam się, ludzie mają tyle źródeł informacji na wyciągnięcie ręki, że wielu "wyłączyło" myślenie, domagając się natychmiastowej odpowiedzi "tu i teraz ". Pozdrawiam🙂.

pawel,
@pawel@pol.social avatar

@radpanda co do tej tezy o wyszukiwarce, chyba się nie zgodzę. Również w internecie w różnych grupkach, forach nagminnie się spotykam z pytaniami o rzeczy które można wygooglować dosłownie w 15 sekund. Mniej niż trwało często formułowanie pytania.

Kiedyś wdałem się w dyskusję z taką osobą, która przede wszystkim w ogóle nie rozumiała dlaczego postrzegam to jako jakiś problem. Po przeformułowaniu zagadnienia na to dlaczego woli marnować czas innych na pytanie o trywializmy usłyszałem że czas innych to nie jego problem, on woli spytać, a i tak wie że ktoś odpowie.

Więc to jest nawet next level. Nie chodzi o wyszukiwarkę, a o to że podjęcie dosłownie jakiegokolwiek wysiłku żeby uzyskać odpowiedź, choćby był on minimalny, jak sprawdzenie czy godzin nie ma tak, gdzie zwykle są, to zbyt wiele.

radpanda,

@pawel Może masz racje, i to też wynika w ogóle z kultury ciągłego „pytania się” bo i tak ktoś odpowie (spoonfeeding), jaka wyszła z internetu. Analogia do wyszukiwarki była uproszczeniem.

pawel,
@pawel@pol.social avatar

@radpanda o, nawet nie wiedziałem że to ma nazwę. Dzięki.

kwj,

@Pandka najpierw pokaż zdjęcie drzwi, bo może jednak nie jest to takie oczywiste?
Może oni chcą zagadać zwyczajnie? Bo tak malo się teraz rozmawia w tym czasach.

radpanda,

@kwj Nie wrzucam zdjęcia drzwi żeby się nie doxxować :P Z kontekstu kiedy zadają to konkretne pytanie raczej nie są zainteresowani small talkiem, a który chętnie podtrzymam jeżeli mam na to czas i ochotę :)

Marventh,

@radpanda podzielam teorię zinternetyzowania poznawczego.

Marventh,

@radpanda poza tym: praca w usługach i zdrowie psychiczne - wybierz jedno 🤭

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • random
  • slotface
  • kavyap
  • thenastyranch
  • everett
  • tacticalgear
  • rosin
  • Durango
  • DreamBathrooms
  • mdbf
  • magazineikmin
  • InstantRegret
  • Youngstown
  • khanakhh
  • ethstaker
  • JUstTest
  • ngwrru68w68
  • cisconetworking
  • modclub
  • tester
  • osvaldo12
  • cubers
  • GTA5RPClips
  • normalnudes
  • Leos
  • provamag3
  • anitta
  • megavids
  • lostlight
  • All magazines