Jeśli nie zmienią się przepisy, dotyczące nadawania nazwisk, to w 2531 r. WSZYSCY Japończycy będą nazywać się 佐藤 (Satō); to nazwisko nie będzie już mogło być traktowane jako #daneosobowe. Tak wynika z badań, przeprowadzonych przez naukowca z uniwersytetu Tohoku.
Zgodnie z japońskimi przepisami po ślubie żona i mąż mają nosić to samo nazwisko. Teoretycznie zmienić je może każdy z małżonków, ale w 95% przypadków robi to kobieta.
Nazwisko 佐藤 (zapisywane jako Satō, Sato, Satou lub Satoh) już teraz jest najpopularniejsze wśród Japończyków - w 2023 r. nosiło je 1,529% populacji. Hiroshi Yoshida, profesor uniwersytetu Tohoku w Sendai, przeanalizował dane dotyczące jego wykorzystywania.
Z jego ustaleń wynika, że istnieje tendencja rosnąca, dotycząca używania tego nazwiska. Według jego szacunków do 2531 r. wszyscy Japończycy będą nosić nazwisko Satō. Rozwiązaniem byłaby np. zmiana przepisów, pozwalająca małżonkom na używanie różnych nazwisk.
Profesor podkreśla, że prognoza jest oparta na wielu założeniach, które nie muszą się sprawdzić. W szczególności wskazuje, że jeśli utrzyma się trend spadku liczby mieszkańców, to w 2531 r. żyć będzie jedynie 281.866 Japończyków (obecnie jest ich ok. 124 milionów). Kraj Kwitnącej Wiśni będzie się wówczas borykać z problemami zupełnie innego kalibru.
Add comment