Ciekawa opinia @LaurensHof z @fediversereport na temat zamykanego projektu pilotażowego serwerów fedi UE (wcześniej przedłużonego o rok), zakończonego sukcesem:
"Z mojego osobistego odczytania tej sytuacji wynika, że jest to konieczne i bolesne przejście, a fakt, że Komisja Europejska pozostanie aktywna i zwiększy swoje wysiłki, to dobra wiadomość. UE jest, delikatnie mówiąc, niezwykle zróżnicowaną i złożoną organizacją i wątpię, czy posiadanie jednej instytucji w ramach organizacji UE, która jest odpowiedzialna za całą obecność UE w różnych obszarach, sprawdzi się. Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że #EIOD nie mógł znaleźć w UE grupy lub organizacji, która byłaby skłonna wziąć na siebie odpowiedzialność. Propozycja przejęcia EU Voice na własność jest w zasadzie następująca: „jeśli wszystko pójdzie dobrze, będziesz właścicielem i odpowiedzialnym za obecność społeczną dużej liczby unijnych polityków i organizacji”. To rzeczywiście brzmi jak przerażająca ilość odpowiedzialności, którą należy wziąć na siebie, zwłaszcza że nie jest jasne, co to oznacza w praktyce. Bardziej logicznym rozwiązaniem wydaje mi się posiadanie wielu różnych serwerów Fediverse UE, na których każda organizacja UE staje się odpowiedzialna za swoją obecność. Wydaje się, że w tym kierunku zmierza również sprawozdanie Komisji Europejskiej."
Więc pewnie będzie wiele serwerów wielu organizacji z UE, a nie jeden centralny "dla wszystkich".
