radpanda, Polish

Natknąłem się ostatnio podczas zbierania informacji o szkodliwości aut typu SUV na grupę akcji bezpośredniej "Tyre Extinguishers". Aktywiści organizują się i nocami chodzą po ulicach miast w poszukiwaniu zaparkowanych samochodów, którym następnie spuszczają ciśnienie z opon pozostawiając za wycieraczką informację o dokonanym czynie i szkodliwości dalszego korzystania z SUVa. Grupa znalazła się w ogniu krytyki autkarzy, również środowisko "specjalistów" od aktywizmu odgraża się od tego typu działań bezpośrednich (wiecie, najlepiej w końcu działa strategia dialogu i pokojowych marszów z dala od ruchu miejskiego).

Co o tym sądzicie? Czy słyszeliście o podobnych akcjach w Polsce?

Osobiście czuję potrzebę ujścia frustracji związanej z zmianami klimatu i orkiestrowanym przez wielkie korporacje samochodowe kampaniom wciskania wszystkim SUVów (oraz generalnie beznadziejnej polityki planowania współczesnych miast, która wymusza na mieszkańcach posiadanie samochodów i adaptowanie coraz większej przestrzeni miejskiej pod miejsca parkingowe). Taki pokaz społecznego napiętnowania może dawać satysfakcję, nawet jeżeli nie zmieni poglądów autkarza to może wywołać u niego lęk lub wstyd.

https://tyreextinguishers.com/

bomzzy,

@radpanda

Serio jako argument za taką akcją podajesz obsłużenie czyjejś (Twojej również z tego, co rozumiem) frustracji?

„Taki pokaz społecznego napiętnowania może dawać satysfakcję, nawet jeżeli nie zmieni poglądów autkarza to może wywołać u niego lęk lub wstyd.”

Ok, rozumiem, że każdy się czasem ucieszy, że Kowalski się wywalił i se głupi ryj rozwalił albo że somsiadowi bardziej pole zalało, ale afirmowanie publicznie wyżywania się na przypadkowych ludziach to już inny level. Zresztą, chcesz zostać terapeutą i cieszy Cię wpędzanie ludzi w lęk i wstyd? Powodzenia

radpanda,

@bomzzy Trochę za bardzo narzuciłeś swoją interpretację na to co napisałem. Nigdzie nie pochwalam ani nie neguje takiej działalności, która jest kontrowersyjna (jak każdy rodzaj akcji bezpośredniej). Pokrótce opisałem mechanizm emocjonalny, który mógłby wyjaśnić motywację do takiego działania.

I bardzo miło mi, że wyciągasz kartę mojego przyszłego zawodu, jakby poza tym nie mógłbym być po prostu człowiekiem 😊 Poza tym, czy to przypadkiem nie jest tak, że w relacjach międzyludzkich wywołujemy różne reakcje emocjonalne bez względu na intencję czy przedmiot interakcji? (Nie mówiąc już o tym, że dorosły człowiek co do zasady powinien poradzić sobie z emocjami wstydu czy lęku, nie sądzisz?)

bomzzy,

@radpanda Dzięki za merytoryczną odpowiedź. Tym bardziej, że ja się na Tobie wyżyłem m.in. grając Twoim przyszłym zawodem, za co przepraszam.

Odebrałem ostatnią część Twojej wypowiedzi (od “Osobiście czuję…”) jako afirmację tej akcji. Przeszedłeś tam od opisu w pierwszej osobie do ogólnego sformułowania (“może dawać satysfakcję”) bez jakiejś sugestii, że od tej części przestajesz się identyfikować z opisem albo dookreślenia, jak się do tej satysfakcji odnosisz.
Natomiast skoro mówisz, że to nie była afirmacja, to przyjmuję to do wiadomości.

Co do
“Poza tym, czy to przypadkiem nie jest tak, że w relacjach międzyludzkich wywołujemy różne reakcje emocjonalne bez względu na intencję czy przedmiot interakcji?”
Zgadzam się, że tak jest i że ludzie są odpowiedzialni za ogarnianie swoich emocji. Jednak Ty przedstawiłeś wywołanie wstydu i lęku jako 1) pozytywny efekt tej akcji albo 2) potencjalny powód satysfakcji tych, którzy się jej podejmują. Obstawiam tę pierwszą interpretację, ale pewności nie mam. Chodzi mi o to zdanie, które już cytowałem poprzednio “Taki pokaz społecznego napiętnowania może dawać satysfakcję, nawet jeżeli nie zmieni poglądów autkarza to może wywołać u niego lęk lub wstyd.”
Nawet zakładając, że przez wstyd rozumiesz to, co ja raczej nazywam (zdrowym) poczuciem winy, a nie autodestrukcyjne uczucie pchające jednostkę poza wspólnotę - wciąż jest to bardzo delikatne uczucie i przedstawianie go jako 1) (pozytywny efekt) zahacza o podejście manipulacyjne lub conajmniej przedmiotowe traktowanie innych a w rozumieniu 2) (powód satysfakcji) staje się to dla mnie raczej opisem jakiejś osoby psychopatycznej.
Podobnie lęk. Ma swoją dobrą funkcję, kiedy (upraszczając) jest odpowiedzią na zagrożenie. Ale wzbudzanie w kimś lęku? Ciężko mi to zrozumieć jako coś dobrego.
Tak to zrozumiałem i na to się głównie strigerowałem. Jeśli się gdzieś mylę, to chętnie przygarnę Twoje wyjaśnienie/sprostowanie.

harce,
@harce@mastodon.social avatar

@radpanda ja tu tylko zostawię https://en.wikipedia.org/wiki/Timeline_of_Earth_Liberation_Front_actions i wyszukiwanie SUV. Ale w Polsce nie słyszałem, żeby podejmowane były jakiekolwiek działania poza ostrożną krytyką ze strony ruchów miejskich.

radpanda,

@harce ELF się nie patyczkuje.

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • random
  • kavyap
  • mdbf
  • khanakhh
  • tacticalgear
  • modclub
  • DreamBathrooms
  • thenastyranch
  • magazineikmin
  • InstantRegret
  • Youngstown
  • osvaldo12
  • slotface
  • rosin
  • cubers
  • megavids
  • cisconetworking
  • tester
  • anitta
  • ngwrru68w68
  • everett
  • ethstaker
  • Durango
  • normalnudes
  • provamag3
  • Leos
  • GTA5RPClips
  • JUstTest
  • lostlight
  • All magazines