@Marventh Czyli można na spokojnie wrzucać szkolenia w koszta? I książki też? To bardzo dobra wiadomość dla mnie, martwiłem się, że to nie mieści się w definicji prawodawcy. Zależy mi na tym, żeby te koszta to jednak były realne koszta prowadzenia działalności, bez naciągania i nadmiernej konsumpcji, byle tylko podatku nie zapłacić. A przy takim obrocie spraw to rzeczywiście nie wyglada to aż tak strasznie.
Obecnie tak czy inaczej będę raczej na nierejestrowanej, gdyż dopiero wchodzę na rynek i nie mam jeszcze bazy klientów, a niedawno też zwiększyli progi dla przychodów do 75%. Na początek powinno wystarczyć, obok tego będę miał normalny UoP, więc z głodu nie umrę 🙂
Dziękuję bardzo, że podzieliłeś się ze mną tymi kwotami, rozjaśniło mi to parę rzeczy w głowie 😇