Taką mamy piękną demokrację w Fediwersum Mastodon: jeden człowiek sześć lat temu powiedział "to się nie wydarzy" i faktycznie, nie wydarzyło się. W dalszym ciągu na osi głównej Mastodona nie widać ile udostępnień/boostów/retwittów i ile gwiazdek/lajków mają poszczególne wpisy, bez klikania na te wpisy.
Użytkownicy #Fediwersum dzielą się na dwa obozy: obóz "Twitter 2.0" i obóz "Małe społeczności".
Pierwszy z nich ceni sobie komunikację pomiędzy różnymi instancjami i oprogramowaniem, zapewniające jak największą docieralność do użytkowników. Drugi obóz stawia na korzystanie z kontroli, na którą pozwala federacyjność - dzięki czemu może zapewnić użytkownikom małych społeczności komfort i poczucie bezpieczeństwa niedostępne na wielkich platformach społecznościowych. Ten podział stoi u podstaw kontrowersji nt. współpracy i komunikacji #Fedi z #Facebookiem.
#CoWFediPiszczy Warto wiedzieć, że w angielskojęzycznym Fedi toczy się #dyskusja wokół ostatniej zmiany w oficjalnej aplikacji smartfonowej Mastodona: że przy rejestracji użytkownik dostaje domyślną propozycję, aby zarejestrować konto na instancji mastodon.social (chociaż oczywiście możńa też wybrać inny serwer - jeśli ktoś zauważy i zrozumie tę opcję). Dyskusja jest m. in. tu: https://mastodon.ar.al/@aral/110236405361940166
🤔 :fediverse: :mastodon_oops: Zastanawiam się, czy fenomen niezwykłej łagodności #Fediwersum (w porównaniu z Twitterem, Facebookiem itd.) nie bierze się z czegoś całkiem innego niż się powszechnie uważa. Ludzie mówią: tu nie ma algorytmów, za pomocą których BigTechy manipulują emocjami ludzi, dlatego ludzie w #Fedi są milsi, mniej konfliktowi, bardziej pomocni itd. A czy nie jest tak, że o tym decyduje po prostu
b i o l o g i a ? 🍃
Skoro ponad połowę użytkowników stanowią osoby po czterdziestce, to czy sam ten fakt nie sprawia, że w atmosferze jest mniej testosteronu, gówniarstwa, fochów itp. przedszkolnych zachowań?