@mb@101010.pl
@mb@101010.pl avatar

mb

@mb@101010.pl

There is no salvation outside the European Union. Rule of law. Reason. Solidarity. Polska. #RuleOfLaw https://keyoxide.org/604B2BEFEEFFDF57DAA3D34229AE925A886FBB64

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

mb, to ua Polish
@mb@101010.pl avatar

Universal Acceptance [1/2]

Ta kwestia interesuje każdego użytkownika Internetu.
Kiedy będziemy korzystać z Internetu w pełni po polsku?
Kiedy wreszcie zolw@przyklad.pl stanie się żółw@przykład.pl ? Ile można czekać?

Powszechnie i często korzystamy z e-maila. Adresy z małpą @ od bez mała 40 lat kojarzą się z komputerami i Internetem. Bez adresu poczty elektronicznej trudno zapisać się do lub korzystać z jakiegokolwiek serwisu. Podobnie, nazwy domen internetowych pozwalają zidentyfikować i odnaleźć stronę internetową lub usługę sieciową.

Pomimo burzliwego rozwoju Internetu i dynamicznego wzrostu liczby użytkowników – dla większości z nich angielski nie jest już pierwszym językiem – adresy domen oraz e-mail nadal wymagają głównie pisma łacińskiego ograniczonego do zestawu znaków ASCII – nie zawierają one polskich i innych liter zawierających znaki diakrytyczne.

Rozwój IT, w tym wypracowanie standardu Unicode, a w szczególności system kodowania UTF–8, rozpowszechnił korzystanie ze znaków narodowych. Od dawna piszemy maile z polskimi znakami, zazwyczaj sprawdzają się one także w polu tytułu e-maila. Nie dotyczy to jednak adresów.

Powolny rozwój z tym zakresie umożliwił stopniowo od lat 2000 korzystanie z międzynarodowych nazw domen (IDN) mogących zawierać diakrytyczne znaki pisma łacińskiego a od 2010 także znaki alfabetów niełacińskich.

W 2012 r. IETF zatwierdziło standard RFC 6530 przedstawiający założenia i ramy międzynarodowych adresów poczty elektronicznej (Email Address Internationalisation - EAI).

Nadal jednak nie możemy powszechnie korzystać z tych rozwiązań. Jednym z powodów jest brak świadomości interesariuszy i zbyt wolna aktualizacja oprogramowania usług i systemów.

rysiek, to random
@rysiek@mstdn.social avatar

I hear instance admins and moderators "keep people hostage" on this here fedi. At least that's what some people commenting on my BlueSky-related blogpost keep claiming. Somehow always in a "free speech" context. :thaenkin:

Anyone feeling taken hostage by their admins/moderators? :blobcateyes:

mb,
@mb@101010.pl avatar

@stux @rysiek

I have seen this argument (being allegedly taken hostage by an instance administrator): this could have been an attempt of expressing compassion towards users of an instance that has been blocklisted.

However, this view seems to miss the complexity of a situation, eg. an instance might have been wrongly blocked (lack of evidence, outdated data, misunderstanding, inadequate moderation in the past, etc.), or it hasn’t been taken off a blocklist (imperfect appeal procedures).

Before users decide to migrate away from a blocked instance, there should be another track assaulted: there should be an effective appeal procedure and fediblocks should not be of undetermined duration.

Yes, it is also the case of 101010.pl instance. Ii think this instance is now unfairly treated, but I do not now what to should be best done to have it delisted. (I’m just a user - not an admin).

mb,
@mb@101010.pl avatar

@rysiek @stux I agree

atomicpoet, to random
@atomicpoet@mastodon.social avatar

Bluesky vs. Mastodon is not as black and white as many seem to think.

Let me explain why. 🧵

  1. A Twitter founder funds and advises Bluesky.

Okay, a Twitter founder (@ev) runs a for-profit instance, and another (@biz) has offered to advise Mastodon.

  1. Bluesky accepted VC money.

A VC firm owns 3 of the top 5 largest Mastodon servers

  1. An evil corporation (Twitter) helped develop Bluesky.

An evil corporation (Google) helped develop the Fediverse

I have further thoughts here...

mb,
@mb@101010.pl avatar

@atomicpoet

Nice thread.

However we see more and more clearly that a federated architecture requires sound and transparent rules of governance. Otherwise, hasty, rash and fervent risk degrading the into a myriad of isles and archipelagos.

We need governance rules on how and when can be applied, with the right to appeal. This should be fair, transparent, evidence-based, with an option to after some time, when the alleged wrongdoing has been addressed and resolved.

rogatywieszcz, to random Polish
@rogatywieszcz@101010.pl avatar

Najsilniejsze objawy bigoterii z jakimi się na co dzień spotykam to ta fediwersowa nadgorliwość w zakazywaniu wszystkiego co niezgodne z polityczną poprawnością naszych czasów.

Paradoksalnie więc hasło „no bigotry” zapala mi właśnie czerwoną lampkę „uwaga, bigoteria”.

mb,
@mb@101010.pl avatar

@chlopmarcin @kravietz @AubreyDeLosDestinos @rogatywieszcz @danuzja @m0bi13

Jeszcze kilka miesięcy temu znakomita większość nowych użytkowników Mastodona prześcigała się we wpisach, jak to przyjemnie jest w Fediversum w porównaniu z twitterem.

A teraz mamy flame wars, okładanie się łopatkami, wyrywanie sobie wiaderek, wyrzucanie z piaskownicy, blokowanie i defederacje, bo ktoś się nie obraził na tego/tą, na kogo ja krzywo spoglądam za mniej lub bardziej realnie doznane urazy.

Wydaje się, że niektórzy admini – samozwańczy królowie Fedibloka - wyżywają się w tym działaniu, bo daje im ono poczucie ważności i władzy, kontroli. Jeden wpis rozesłany wśród innych adminów i cała społeczność, czasem tworzona od lat, dostaje bloka. „Patrzcie, jaką mam władzę! Pyk, i znikasz. Nic nie muszę uzasadniać, bo moja racja jest mojsza niż twojsza.” To dziecinada robiona pod płaszczykiem troski o komfort użytkowników, zapewnienie „standardów społeczności”.

Oczywiście, moderacja instancji jest niezbędna.

Jednak defederacja to powinna być broń ostateczna.

Jak tak dalej pójdzie, to każdy będzie miał własną instancję, na której będą najwyżej jakieś boty, będzie siedział na swoim Mastodonie jak na bezludnej wyspie, i będzie szczęśliwy jak bogacz z „Małego Księcia” na swojej gwieździe.

Kiedyś pieniaczy spotykało się głównie w sądach. Ale od czasu, gdy te działają jeszcze mniej sprawnie, szaleją w Internecie.

Przykre to. Nie tak miało być przecież.

mb,
@mb@101010.pl avatar

@miklo @rogatywieszcz @kravietz @chlopmarcin @AubreyDeLosDestinos @danuzja @m0bi13

To prawda. Jako abstrakcyjna idea wygląda to kusząco. I jest już zrealizowane, jeśli chodzi np. o dodawanie protokołu ActivityPub do blogów.

Na poziomie praktycznym efekty realizacji tej idei byłyby takie jak te, które wiążą się z użytkowaniem komunikatorów takich jak Jabber. Fajne, ciekawe, niezależne, szału nie było. Niektórzy nadal używają.

Skrajna decentralizacja byłaby nowym podejściem do rozumienia słowa „społecznościowe”. Samotni w tłumie? W sumie spoko. Trybalistyczne ciągoty użytkowników realizowane byłyby w inny sposób (flagowanie, statusy, banowanie ;) )

Na poziomie technicznym, zastanawiam się jak w takiej sytuacji wyglądałoby użycie zasobów i transfery treści? Na każdej osobo-instancji musiałyby być kopie treści obserwowanych, lecz także uczestników dyskusji, komentarze osób trzecich. Do tego dochodziłyby treści „potencjalnie interesujące” od „znanego wszechświata”. Kopia całego Internetu na każdym urządzeniu. Trochę tak działano w latach dziewięćdziesiątych ;). Po części tę ideę realizowały grupy usenetu, choć były oparte na strukturze klient - serwer. Użytkownicy cyklicznie ściągali to, co ich interesowało.

W sumie dyskutowany przez nas problem nie dotyczy technikaliów. Dotyczy on, tak jak wspomniał @chlopmarcin, „good governance”. Algorytm i technologia nie zastąpią zasad, wartości i reguł prawnych. Podoba nam się to czy nie, to właśnie prawo od tysiącleci reguluje życie społeczne w realnym świecie. Nie inaczej będzie tutaj, choć byśmy chcieli do zabawy zaprząc sztuczną inteligencję. Sztuczna inteligencja może być tak samo okropna jak ludzie, najwyżej szybsza.

Nawet w USA czas samozwańczych szeryfów szybko minął, zastąpiono ich szeryfami z wyboru i wprowadzono system sądów z Sądem Najwyższym. Nic nie jest doskonałe, ale przynajmniej są znane zasady, wartości interpretowane przez mądrych ludzi i droga odwoławcza.

Miłego dnia! :)

oliphant, to random

I'd like to thank eveningzoo.club for calling me a [redacted] after my very first post.

Thanks to you useless motherfuckers, blocklists rain from the sky.

Couldn't have done it without you, nazis.

mb,
@mb@101010.pl avatar

@kravietz @oliphant @fediblock

It is high time that list Admins, as well as the Fediverse Council redresses the damage done to the 101010 community and removes the instance from blocklists. It was an illinformed decision and must be corrected.

One can’t be kept in purgatory for eternity. This situation has become kafkesque. The Fediverse should be a friendly place for decent communities, and such is the 101010 as well.

Time to end the injustice!

@rcz @xaphanpl

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • megavids
  • kavyap
  • DreamBathrooms
  • thenastyranch
  • magazineikmin
  • InstantRegret
  • GTA5RPClips
  • Youngstown
  • everett
  • slotface
  • rosin
  • osvaldo12
  • mdbf
  • ngwrru68w68
  • JUstTest
  • cubers
  • modclub
  • normalnudes
  • tester
  • khanakhh
  • Durango
  • ethstaker
  • tacticalgear
  • Leos
  • provamag3
  • anitta
  • cisconetworking
  • lostlight
  • All magazines