@pluszysta@rail_@m0bi13 niektórzy (vide moi rodzice) wzięli raz tofu "na gryla" z biedry, nic go nie przygotowali, tylko jebnęli na grilla i stwierdzili, że niedobre xD
i argument, że jakby kurczaka tak wrzucili, to też byłby niedobry nie dociera
@rail_@m0bi13 "Zła unia będzie nam kazała robaki jeść"
kolego uroczy, jadłeś może jogurt truskawkowy? Widziałeś skąd się bierze mięso?
Nie będę kłamał, nie jestem wegetarianinem - od czasu do czasu jakieś mięso mi się znajdzie na talerzu (~1x w tygodniu, pi razy oko), ale jak słyszę straszenie robakami to wiem, że z takim rozmówcą nie ma co dyskutować dalej
@warroza@sp6mr@rail_@m0bi13 jestem za tym żeby się rozpowszechniło. Kupuję od paru miesięcy to, co jest dostępne w lokalnych sklepach i jakoś żyję, to nawet smaczne jest i w większości zawiera mało cukru jeśli wierzyć tym tabelkom na opakowaniach.
I nie, unia nie opłaciła mnie, żebym napisała ten post :blobcatpusheen:
@madargon Tak po prawdzie to ta UE to na razie reguluje (czyli zezwala na masową hodowlę i sprzedaż w sklepach jedzenia) raptem dopiero kilka gatunków. A na świecie spożywa się dużo więcej w stanie dzikim i hodowlanym. Także to jest zwiększenie wolności jednostki nawet w takim ujęciu wolności tylko negatywnym liberalnym (czyli wolny od ograniczeń). Także tamta propaganda polityczna, to nic więcej tylko bełkot i populizm w negatywnym sensie był.
@warroza@madargon@sp6mr@rail_@m0bi13 bo pewne ugrupowanie polityczne i jego zwolennicy nie doczyta, nie zrozumie, ale będzie kwiczeć jakby jak do schabowego karaczany pchali na surowo, a twierdzi, że jest za deregulacją wszystkiego ;)
To ja mam bardziej cyniczną intuicję. Wydaje mi się, że doczyta i rozumie, ale negatywny populizm nie kieruje się świadectwem docierania do prawdy. Oczywiście ktoś pewnie też to bezmyślnie powtarza. To inna sprawa. Ale gdyby UE dajmy na to ograniczyła spożywanie owadów, bo by była pewnie draka, że zabrania jeść co się chce. ;)
Ano. Ale czy taki nie był plan? Stosunkowo często słychać między wierszami przekaz, że należy wykorzystać tę szansę by trochę "oczyścić" świat ze "ścierwa".
Przynajmniej ja słyszę to stosunkowo często od ludzi na uczelni.
Dosłownie w trakcie gdy to pisałem, gość który jest synem jakiegoś turbo-landlorda z Poznania i Konina oraz członek Platformy Obywatelskiej nazwał Friedmana socjalistą.
Add comment