@mgorny@pol.social
@mgorny@pol.social avatar

mgorny

@mgorny@pol.social

Tu piszę po polsku, tak jakby.

Gdybym miał opisać siebie w dwóch zdaniach: 1) jestem #kot (mam 3 koty, które to potwierdzą), 2) mając do wyboru N opcji, wybiorę opcję (N+1).

Pracuję nad #Gentoo, od 2010. Opiekuję się paczkami języka #Python, #LLVM, #Xfce. Jestem entuzjastą #OpenSource,

Wyznaję filozofię #CarFree. Lubię #natura i #kolej. Kręcę się wokół węzłów #Poznań, #Leszno i #Wrocław.

#MADAO. #AntyKapitalizm. #autyzm i #cukrzyca. Istnieje ryzyko narzekania i głupich dowcipów.

#TootFinder

This profile is from a federated server and may be incomplete. Browse more on the original instance.

mgorny, to rust Polish
@mgorny@pol.social avatar

Czas na codzienną dawkę narzekania na . Tak, ekosystem działa super.

jest zależne od biblioteki tokio-tar. Tokio-tar jest spieprzone na , nie przyjmuje zgłoszeń błędów (!) i zdaje się być całkiem martwe. Parę łatek czeka sobie radośnie od 2022, a repozytorium ostatnią aktywność ma w połowie 2023. Niemniej, wysłałem łatkę, naprawiającą PowerPC, choć nie żywię wielkich nadziei, że ktoś ją przyjmie, wyda nową wersję i doprowadzimy UV do działania.

Na dodatek, tokio-tar to fork z async-tar, powstały na początku 2021 roku. Nie wygląda na to, by opiekun trzymał je w synchronizacji, a async-tar umarło jakoś pod koniec 2021. Za to chociaż ma możliwość zgłaszania błędów, dzięki czemu możemy lepiej obserwować, jak bardzo jest martwe.

Przepisywanie wszystkiego na Rusta jest super. Późniejsza opieka nad projektami, od których zależą inne projekty, już nie.

https://github.com/vorot93/tokio-tar/pull/23

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Specyficzne osiągnięcie: zaliczyć w czasie jednej podróży przystanki:

Dębiec
• Poznań Dębina
• Łódź Dąbrowa

I mam tu na myśli nie tylko przez nie przejechać, ale też wykonać przesiadkę z Dębca na Dębinę. Jest to około 1 km bezkolizyjną trasą, co z reguły jest korzystniejsze niż bieganie między peronami na Głównym.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Standardowy czas korzystania z toalety w pociągu wynosi jedną odległość pomiędzy stacjami.

Młodzi pewnie nie domyślają się, skąd taka jednostka. A mimo to nawet dzisiaj ma swoje zalety, choć z innego powodu.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Dąbie — Kijewo — Płonia — Zdunowo.

Ale dzisiaj nie zahaczyłem o Śmierdnicę.

Któż te nazwy wymyśla?

mgorny,
@mgorny@pol.social avatar

@74, odpowiedzi na pytania retoryczne zawsze na czasie.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Potrzeba nam więcej takich znaków.

Upatrzone w Szczecinie, ul. Kozia.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Ile głosek ma "Szczecin"?

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

"""
Przypadek OLPC pokazuje nam, dlaczego niebezpiecznym jest ignorować źródła charyzmy: ryzykujemy ciągłe zauroczenie najnowszą charyzmatyczną technologią. Nie oznacza to, że zbudowany wokół technologii projekt nie może doprowadzić do zmiany kulturowej. Ale nawet bardziej realistyczne reformy, wpisane w realia ich zamierzonych beneficjentów, napotykają na trudności w pozyskaniu szerszego poparcia poza szkołą, o ile nie dodamy do nich charyzmatycznego połysku szybkiej, rewolucyjnej zmiany.

Taka presja może postawić nawet otwartych reformatorów w błędnym kole. Muszą obiecywać dramatyczne wyniki, by otrzymać społeczne i finansowe wparcie reform, a następnie albo przyznać się do nieosiągnięcia celu, albo udawać, że się udało. Tak czy inaczej, fundatorzy uznają projekt za zakończony i wycofują wsparcie, a wówczas badacze i inni obserwatorzy zaczynają zauważać rozbieżności pomiędzy obietnicami, a ich własnymi obserwacjami. Tak więc takie projekty mają krótkie życie; zasoby są odcinane, nim charyzma osunie się w tło, a technologia stanie się częścią codziennego doświadczenia w szkole. To błędne koło podkopywało wysiłki ku reformie edukacji, rozwojowi, albo zmiany kulturowej — zwłaszcza te wspierane grantami albo innymi rodzajami krótkoterminowego finansowania — już od ponad wieku. W miarę jak społeczność techniczna rzuca się na kolejne charyzmatyczne urządzenie, nie ucząc się na błędach, będzie ono w dalszym ciągu hamować możliwość prawdziwej, jeżeli nawet stopniowej, zmiany.

[…] Charyzma jest konserwatywną siłą społeczną. Nawet kiedy technologie mają szybko i bezboleśnie zmienić nasze życie na lepsze, przemawiają do nas właśnie dlatego, że powtarzają istniejące stereotypy, potwierdzają wartość istniejących relacji władzy, i wzmacniają istniejące ideologie. W tym czasie odwracają uwagę i środki od bardziej skomplikowanych, kosztownych albo obciążonych polityką reform, które nie obiecują szybkiego rozwiązania problemów i przez to są mniej charyzmatyczne.
"""
(Morgan G. Ames, The Charisma Machine, tłum. własne)

mgorny,
@mgorny@pol.social avatar

@smigol, limit znaków mnie dotknął. Nie wiem, czy mam to czytać jako ironię, czy ignorancję.

mgorny,
@mgorny@pol.social avatar

@smigol, jak można nie znać poznańskiego "tej", tej?

mgorny, to rust Polish
@mgorny@pol.social avatar

Nowe projekty w Ruście pojawiają się jak grzyby po deszczu. Wiele z nich szybko dogania ich przed-rustowych poprzedników, a wkrótce potem pokonuje je pod względem funkcjonalności i wydajności. Widząc to wszystko, trudno nie pomyśleć, że jest jakimś nadjęzykiem programowania, który umożliwia szybkie tworzenie i wdrażanie nowych programów, i przy tym wydajnością bije wszystko inne na głowę.

Nie twierdzę, że Rust nie ma swoich zalet, ale nie w tym rzecz. Moim zdaniem, Rust wygrywa popularnością. Wszystkie fajne dzieciaki używają Rusta, a to właśnie tacy ludzie mają czas i energię, by szybko tworzyć nowe oprogramowanie. Dodajmy do tego korporacje, które inwestują w kolejny boom, i dostarczają pełnoetatową siłę roboczą i finansowanie, kulturę wykorzystania kodu poprzedników (crates), no i wygodę zaczynania od zera.

Dziadkowie jak ja, którzy z ledwością znajdują energię, by utrzymać nasze dzieła przy życiu, nie są w stanie z tym konkurować. Mamy jednak jedną zaletę. Nie zależy nam już, żeby być fajnymi. Nie spakujemy toreb i polecimy przed siebie, jak tylko ktoś ogłosi kolejny najlepszy wynalazek od czasu krojonego chleba.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Zawsze zastanawia mnie, ilekroć przy cytatach pojawiają się numery stron, tak, jakby autorzy zakładali, że czytelnik bez problemu znajdzie to samo wydanie. Czasem autorzy nie podają nawet, które to wydanie, ani nie dają dodatkowych wskazówek, jak rozdziały.

mgorny, to ksiazki Polish
@mgorny@pol.social avatar

Cóż, prawie skończyłem czytać "The Charisma Machine: The Life, Death, and Legacy of One Laptop per Child", Morgana G. Amesa, i… cóż, czyta się to prawie jak horror.

Kiedyś słyszałem o pierwotnych planach , i byłem całkiem rozentuzjazmowany pomysłami na tego laptopa. Nie zdawałem sobie jednak sprawy, że za tym projektem stała głębsza ideologia na temat nauczania, ani jak wielką porażką ostatecznie się okazał.

"""
Nawet wówczas, gdy przetłumaczono charyzmatyczny potencjał projektu, w wykorzystaniu go przeszkodę stanowiły bariery natury technicznej i społecznej, które wydawały się niewidoczne w opowieściach o łatwej zmianie kulturowej, którą ta maszyna miała umożliwić. Bariery te ilustrowało porównywanie, przez liderów OLPC, ich laptopa do konia trojańskiego, urządzenie, które miało dać dzieciom okazję, by rozwinąć się w wolnomyślicieli niezależnie od, a nawet wbrew, instytucji dookoła nich. Jednakże, laptop XO był innym rodzajem konia trojańskiego w klasie — takim, który podkopywał zajęcia szkolne, wprowadzając problemy techniczne.
""" (tłum. własne)

@ksiazki

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Fakt, że żywność jest droższa niż tanie, elektroniczne śmieci to jeden z dowodów na to, jak nisko upadła nasza cywilizacja.

Nie twierdzę, że jedzenie nie jest wartościowe. Natomiast uważam za absurd, że gadżety, które nie są niezbędne, które rodzą się ze zbrodniczej eksploatacji środowiska, które przeżywają swoje krótkie życie wyłącznie po to, by napędzać bezmyślną konsumpcję, i które bez wyjątku kończą na wysypisku i zanieczyszczając oceany, są tak tanie.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Tak sobie myślałem, i pewnie już ktoś to proponował… ale gdyby tak wprowadzić podatek od towarów, który jest odwrotnie proporcjonalny do okresu gwarancji producenta?

Myśl jest taka:

  1. Jeżeli producent produkuje szajs z krótką gwarancję, podatek uczyni ten szajs droższym.
  2. Jeżeli producent dalej będzie produkować szajs, ale przedłuży gwarancję, to będą musieli częściej wymieniać towar — więc cena i tak urośnie.
  3. A jeżeli będzie produkować lepszy towar z dłuższą gwarancją, to wygramy.

Nie mówię, że to zadziała — ale nawet jeżeli jedynie osiągniemy tyle, że szajs podrożeje, to konsumpcjonizm będzie musiał przyhamować.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Kiedy grasz w konsolowe porty gier, zamiast wersji PC, bo daje ci możliwość zapisania stanu w dowolnym momencie.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

A oto mała zagadka: czy konwersja pomiędzy dwoma bezstratnie kompresowanymi formatami grafik może być stratna?

Innymi słowy, czy jeżeli konwertujemy grafikę wprost z bezstratnie kompresowanego formatu A do bezstratnie kompresowanego formatu B, to czy właściwa bitmapa może się zmienić? I wówczas konwersja z powrotem z B do A da nieco zmienioną bitmapę. Nie mówię tu o zmianach metadanych.

mgorny, to Anime Polish
@mgorny@pol.social avatar

Parę dni temu skończyłem oglądać "Noir", i szczerze je polecam. A jeżeli nie lubicie anime, to chociaż ścieżkę dźwiękową.

https://en.wikipedia.org/wiki/Noir_(TV_series)

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Szybka lekcja ortografii:

buk — drzewo
Buk — miejscowość
bug — błąd
Bug — rzeka
bóg — ogólnie zabobon
Bóg — szczególny Zabobon
bók — jeszcze niewykorzystane
Bók — jezioro (?) na Węgrzech

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Opisowa skala temperatury, wg mnie, od najwyższej do najniższej:

  1. Chłodzenie wodne.
  2. Krótkie spodenki.
  3. Długie spodnie.
  4. Rękawiczki.
  5. Czapka.
  6. Cienka kurtka.
  7. Kurtka zimowa.
  8. Szal.

Póki co, kwiecień zapewnia komplet doznań, od 1 do 7. Tak, bardzo się dzisiaj cieszyłem, że nie schowałem jeszcze kurtki zimowej.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Złośliwość osób żywych.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Dzień jak co dzień.

Miałem wąską przesiadkę. Większość trasy pociąg przyjeżdżał przed czasem.

Tuż przed Poznaniem, przyszło nam przepuszczać opóźnione InterCity, i nabraliśmy opóźnienia. Tak więc biegłem na przesiadkę.

Okazało się, że biegłem niepotrzebnie, bo przesiadka też była opóźniona, z powodu innego opóźnionego InterCity. A po drodze zebrała jeszcze trochę opóźnienia z innych przyczyn.

Kiedy w końcu dotarłem na swoją stację, przyszło mi czekać przed zamkniętym przejazdem kolejowym… na kolejny pociąg z Poznania. Tak więc łącznie oszczędziłem jakieś 30 sekund dzięki temu, że zdążyłem na wcześniejszy pociąg, ale za to stałem dodatkową minutę w deszczu.

Jestem mistrzem planowania.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Wiem, że nie mówię nic nowego, ale:

Jestem naprawdę wdzięczny za istnienie USB-C. Dzięki jego uniwersalności, nie potrzebuję już 5 różnych rodzajów przewodów USB.

Teraz potrzebuję 6 różnych rodzajów przewodów USB.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Dziś coś historycznego.

"Bądź jak Kazimierz."

, 2016.

mgorny, to random Polish
@mgorny@pol.social avatar

Chciałbym w końcu przenieść prywatną pocztę poza GMaila. Tak więc, Fedi, jakiego dostawcę poczty polecicie?

Potrzebuję:

• coś rozsądnie profesjonalnego (żebym nie musiał się martwić, że mi nagle zablokują konto w imię "bezpieczeństwa", albo będę gubił maile)
• darmowe albo bardzo tanie (odpowiednie dla osoby bez dochodu, żeby nie miała poczucia winy za wyrzucanie pieniędzy na luksusy)
• obsługę własnej domeny + catch-all (chcę być w stanie na bieżąco podawać unikalne adresy e-mail)
• prawdziwe wsparcie IMAP (bez wymogu uruchamiania specjalnych aplikacji)

mgorny,
@mgorny@pol.social avatar

@m0bi13, dziękuję za sugestię, maila wysłałem. Jak się zastanowić, to zdecydowanie wolę dać na FTdL to, co musiałbym zapłacić za komercyjną usługę.

  • All
  • Subscribed
  • Moderated
  • Favorites
  • megavids
  • rosin
  • ngwrru68w68
  • osvaldo12
  • DreamBathrooms
  • mdbf
  • magazineikmin
  • thenastyranch
  • Youngstown
  • khanakhh
  • everett
  • slotface
  • tacticalgear
  • kavyap
  • JUstTest
  • normalnudes
  • Leos
  • GTA5RPClips
  • ethstaker
  • InstantRegret
  • cubers
  • modclub
  • Durango
  • provamag3
  • cisconetworking
  • tester
  • anitta
  • lostlight
  • All magazines