Jedyny polski urząd, który jest w stanie obecnie informować społeczeństwo za pomocą social mediów to @UODO, które jest obecne w zdecentralizowanej sieci #Fediwersum.
Raz mają, raz nie mają. Łaska Muska na pstrym koniu jeździ 😉
Sporo osób przyszło do #Fediwersum w ramach akcji #ExiTT, po problemach z logowaniem i działaniem Twittera/X.
Legenda głosi, że Musk lubi wpadać na rewolucyjne pomysły w piątki wieczorem, po kieliszku. Mamy wtedy w fedi największe przyrosty nowo zakładanych profili.
Na Waszą prośbę uruchomiliśmy kanał wsparcia Fundacji na Patronite 🚀
Zapoznajcie się z progami, naszymi celami, może spojrzycie przychylnym okiem i postanowicie dołączyć do grona osób wspierających budowanie polskiego #Fediverse i usług otwartych, które Was nie śledzą i nie spamują reklamami ❤️
Słuchajcie, mastodonowi wyjadacze. Napisałam na Insta, że go porzucam na rzecz Mastodona i ludzie się mnie pytają, co to takiego. Tzn. nie jakoś dużo ludzi, ale parę osób się autentycznie zaciekawiło. I teraz problem taki. Jak ładnie opisać, co to jest Mastodon? Ale żeby nie za długo i niezbyt skomplikowanie tłumaczyć, bo się zniechęcą i nie o to też chodzi. Tak żeby zajawić temat, że tu jest fajnie. Coś tam piszę, ale np. o sposobie działania serwerów niewiele wiem, więc w pewnym momencie się zaczynam plątać. Dajcie jakieś pomysły, co? Nie wiem, czy to podchodzi pod pomocowy hasztag?
Zapytał mnie ostatnio kolega używający dalej #Twitter-a, co to jest to całe #Fediverse?
Odpowiedziałem mu tak:
Wyobraź sobie, że z twojego Twittera możesz dać follow kumpeli z #Facebook-a. I czytać jej posty, co tam pisze, ale na Twitterze. I możesz dać suba jakiemuś kanałowi na #YouTube, i jak wypuści nowy klip, to ci się pojawi na timeline i możesz obejrzeć, zalajkować i podać dalej.
Albo ktoś z #Instagram-a może ci dać follow na twoim twitterze, i między zdjęciami zobaczy twoje wpisy. A jak mu się spodobają, to je skomentować.
No to #Fediwersum to jest właśnie coś takiego. Tylko zamiast Twittera jest Mastodon, zamiast Facebooka jest np. Friendica, zamiast Instagrama uzywamy Pixelfed, a zamiast YouTube mamy PeerTube. Ta zmiana to wszystko, co wystarczy, by te serwisy były ze sobą połączone i współpracowały. I wymieniały dane. I żeby wszyscy widzeli wszystkich, rozmawiali i komentowali. Jak w e-mail. Bo nie ma żadnej korporacji, która by pilnowała, byśmy wszyscy byli oddzieleni od siebie, bo im wtedy więcej $ wpada.
... rozważ wsparcie finansowe swojej instancji. Utrzymanie serwera kosztuje, poza tym trzeba dbać też o moderację i poświęcać swój czas na aktualizowanie oprogramowania i dbanie o inne kwestie, które w tym momencie nie przychodzą mi do głowy.
Pamiętaj, że są tacy, co płacą za Twittera 40 zeta w miesiącu tylko za to, żeby mieć niebieską ikonkę i mniej reklam! Tutaj możesz mieć dowolną ikonkę i ZERO reklam + wszystko co wymieniłem wyżej i fajnych ludzi.
@grymasTysiaclecia #Fediwersum to nie tylko Mastodon - @ernest tworzy oprogramowanie /kbin (oficjalne serwery: karab.in, kbin.social) - łączące mikroblog z Mastodona z dłuższymi sformatowanymi artykułami z Lemmiego i nie tylko.
Chyba założę sobie bloga na Medium aby trzymać tam w jednym miejscu całą moją działalność w sieci w temacie bijatyk. Chyba, że są jakieś fajne otwarte alternatywy?
@dadalo_admin #Fediwersum na pewno nie zmusza nas do podawania np. imienia, nazwiska, czy do podawania dowodu osobistego lub zdjęcia. Ponadto serwery nie przekazują sobie nawzajem metadanych. A to, co z własnej woli dodaliśmy, żeby przekazać innym?
Załóżmy silos - jeżeli dane na serwerze nie są szyfrowane od końca do końca, to już nie mamy pełnej kontroli nad danymi - możemy tylko grzecznie poprosić admina. Tu, w niekomercyjnych serwisach, admini pewnie się stosują.
Dodajmy do tego federację - teraz kontrola nad danymi zależy od tego, czy admini wszystkich serwerów, na które dostały się nasze dane, zechcą się nas posłuchać co do naszych (!) danych. I trzeba zaufać administracjom wszystkich serwerów!
Tym niemniej, już istnieją instancje, które odrzucają żądania usunięcia wpisu, a nawet wydobywają na światło dzienne wszystkie wpisy bezpośrednie/tylko dla obserwujących (mogę podać adresy tego, co znam)
Kiedyś kwestię kontroli nad danymi załatwiała piwniczna skala, zaufanie między adminami i niekomercyjny charakter. Dziś mamy około 2 miliony obecnych, blokowanie serwerów i komercyjne fediusługi.
Federowanie wybiórcze - albo już stosujesz (blokowanie sewerów), albo masz na myśli tryb „ograniczonej federacji” - czyli federacji tylko za zgodą.
To drugie miało w przeszłości mniejszy sens, ale widzę, że niektóre serwery anglojęzyczne, w reakcji na zmiany w kodzie Mastodona (wkrótce, choć nie w 4.20, wprowadzą pełną przeszukiwalność wpisów - ale tylko dla kont obecnych w katalogu [tylko takie mogą też się pojawiać w rekomendacjach, # Odkrywaj, itp.].)* przechodzą na federowanie ograniczone - tylko z zaufanymi**
*Katalog Mastodona jest jednolity, choć zdecentralizowany - jeżeli w przyszłości (po opisywanej przeze mnie zmianie) zechcesz być promowany przez Mastodon, przebywając na nieprzeszukującej instancji, to twoje wpisy publiczne (niewidoczne już nie) i tak staną się przeszukiwalne
**Dygresja - Mastodon po tej zmianie MSZ znormiczeje - znam ucieczkę głównie grup zmarginalizowanych
Zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Masowe wykorzystanie relays i jakichś profili typu Streaming API relay powoduje utratę kontroli nad własnymi wpisami (edycja / usunięcie).
Widzę, że latają po instancjach (np. mastodon.social) kopie wpisów, o innych ids, oderwane od źródłowych wpisów.
Myślę, że to złe zjawisko.
Zastanawiam się nad blokowaniem takich projektów.
Albo róbcie to dobrze, albo nie róbcie tego wcale.
Jakie jest wasze zdanie, osoby z Pol.social, które nawet nie widzicie, że na innych instancjach wasze tootki są podbijane?
Edit: W wątku pod tym tootkiem tłumaczę przyczynę zjawiska i konsekwencje.
@m0bi13
Wszystkich moich podbić dokonuję ręcznie (na piechotę). Oderwane od źródła kopie powstawałyby zatem w wyniku samego podbicia wpisu.
ZTCW jeśli nikt z serwera x nie obserwuje osoby Y, to jeśli wpis Y trafił (podbicie lub ręczne wpisanie) na serwer x, to x nie dowie się o usunięciu lub edycji Y. (ale trzeba to zweryfikować).
Poprawnie działające przekaźniki MSZ powinny przekazywać także edycję i usuwanie wpisów. (czy przekaźnik dziesiątek tak robi? wołam @xaphanpl ) Jeżeli zachodzi obserwacja, to edycja i usunięcie sfederuje.
Ale...
Nie wszystkie serwery federują edycję lub usunięcie wpisu!
W trakcie jednej rozmowy z kmicem wyszło na jaw, że qoto nie tylko nie pozwala swoim użytkownikom na edycję wpisu, ale nie federuje także edycyj wpisów zdalnych!
Na #karabinie do dzisiaj jestem w stanie znaleźć wpisy osoby, która usunęła swoje konto w zeszłym roku! (wołam @ernest)
À propos karabinu, nie wiem, czy wszyscy o tym wiedzą, ale wpisy (także zewnętrzne), o których /kbin się dowiedział, są przeszukiwalne! To samo, jeśli ktoś cię obserwuje z Pleromy (w tym Rebased, wołam @mkljczk ), Akkomy, Friendiki.
Jeżeli ktoś uwierzył Mastodonowi na słowo, że jego wpisy nie będą przeszukiwalne, to prędzej czy później się na tym zawiedzie.
Dodam jeszcze coś - byłem w stanie podbić wpis osoby, która zablokowała cały mój serwer. Opcja „Blokuj wszystko z nazwa.serwera” działa jak zbiorowe wyciszenie całego serwera, nie jak blokada użytkownika.
Czy pol.social ma włączone Authorised Fetch?
Jeżeli chcemy zagwarantować pełną i niezawodną kontrolę użytkowników nad swoimi wpisami w protokole pomyślanym tylko do wpisów publicznych (a takim jest ActivityPub) także po wysłaniu wpisu, to wymaga to od nas zaufania w stosunku do administracji każdego serwera, że nas w tej kwestii nie zdradzi. Taki model nie skaluje poza piwnicę, a odwrócenie logiki federacyjnej (federowanie z danym serwerem tylko za zgodą wprost administracji) zaszkodzi instancjom jednoosobowym.
Kurde, gdybym miał to 7 lat temu, to bym się za to pokroić dał. Wiele z rzeczy, które na razie w tym znalazłem jest po prostu nazwaniem moich doświadczeń, spostrzeżeń i refleksji. #ksiazkodon#ksiazki#ksiazka#czytanie@ksiazki
@Marventh Nie wiem, czy w ogóle realnie istnieje problem spamowania hasztagami w #Fediwersum. Przy braku wyszukiwarki pełnotekstowej #hasztagi są ostatnią deską ratunku, by jakiś wpis w ogóle został znaleziony przez ludzi. A jak na razie postów o #psychologia#psychoterapia jest w Fedi jak na lekarstwo, więc fajnie by było, jak by ludzie mogli znaleźć Twój post.
Najsilniejsze objawy bigoterii z jakimi się na co dzień spotykam to ta fediwersowa nadgorliwość w zakazywaniu wszystkiego co niezgodne z polityczną poprawnością naszych czasów.
Paradoksalnie więc hasło „no bigotry” zapala mi właśnie czerwoną lampkę „uwaga, bigoteria”.
Jestem zdecydowanie przeciwny polaryzacji we współczesnym społeczeństwie. Jednak może po prostu trzeba uznać, że rzeczywistość jest taka, że nie da się skłonić dwóch grup do wzajemnej tolerancji, bo... tak właśnie działa #polaryzacja. I właśnie to dzieje się teraz w #Fediwersum.
Może więc, zamiast zaklinać rzeczywistość, warto uznać, że polaryzacja istnieje i że faktycznie Fediwersum musi się podzielić na mniejsze części. Według osób uczestniczących w tej polaryzacji, istnieją tylko dwa obozy: nasz i ten wrogi. Mnie to nie pasuje, bo nie zapisuję się do żadnego z tych obozów. Dlatego chciałbym, żeby był jakaś trzecia przestrzeń - pomiędzy tymi spolaryzowanymi grupami. I fajnie by było w funkcjonować właśnie w takim fedi, w którym nie trzeba już borykać się z paszkwilami, hejtami, banowaniem itd. a po prostu rozmawiać po ludzku, bez obciążeń - również z ludźmi, z którymi kompletnie się nie zgadzam w zakresie aksjologii.
@mb Wizja #Fediwersum składającego się z użytkowników, z których każdy ma swoją instancję, jest kompletnie nierealistyczna - z powodów "ludzkich". Jak dla mnie, nie ma wiec sensu rozpatrywanie szczegółów technicznych. Większość ludzi nie umie i nie chce zajmować się sprawami technicznymi, więc na pewno nie będą ani instalować, ani utrzymywać swoich instancji. Chyba, że masowo zajęłaby się tym jakaś ogromna firma (np. Microsoft instalowałby instancje użytkowników wraz z instalacją Windowsa). Ale takiej przyszłości nam nie życzę.
💡 Naprawdę trzeba wymyślić, zaprojektować i wdrożyć nowy system dobrego rządzenia w Fediwersum - uwzględniający fakt, że wielu ludzi chce się polaryzować (np. automatycznie banować całe instancje) i nie można im tego zabraniać. I ta polaryzacja powinna być jakoś stopniowalna, czyli prawdopodobnie powinny być jakieś kręgi włącznenia/wykluczenia.
Dam przykład, gdyby #FediPL podzielić (w ogromnym uproszczeniu) zgodnie z podziałem na główne partie (znowu w uproszczeniu) parlamentarne. To mielibyśmy kilka kręgów: PiS, PO, Hołownia, Lewica (może z wewnętrznym podziałem na podczęści), wolnościowcy, programowo niegłosujący itd. I każdy człowiek korzystający z Fedi miałby przycisk: wpisz mnie/wypisz mnie do/z/ następujących kręgów: PO, PiS itd.
I wszystko stałoby się proste. Użytkownik mógłby zapisać się do np. 5 kręgów a 2 kręgi zbanować. I wszyscy zadowoleni.
@kravietz Przydałaby się jakaś nowa idea dobrego rządzenia ("good governance") w #Fediwersum, żeby jakoś pogodzić różne - sensowne zresztą - wartości. Z jednej strony ochrona przed nadużyciami, prześladowaniem w internecie, szczególnie dla grup często atakowanych, a z drugiej strony zapewnienie "uczciwego procesu" w sytuacjach, gdy jakaś instancja jest blokowana na podstawie nieudokumentowanych zarzutów (lub zwykłego oszczerstwa).
Obecnie główną formą rządzenia ("governance") jest nieformalny i uznaniowy w swojej naturze Fediblock. A przydałoby się coś bardziej zrównoważonego.
Jak rozumiem, w wyniku pyskówek i ideowej wojny podjazdowej w anglojęzycznym Fedi nie jest rozwijana dalej idea #UFoI, więc w tym miejscu wciąż jest duża dziura do wypełnienia. Widzę to szczególnie wyraźnie, gdy wyobrażam sobie masowy napływ użytkowników, firm i instytucji z Facebooka itp. do Fedi. Bez jakiejś formy "dobrego rządzenia" nic sensownego się nie stanie.
Wydarzyło się dzisiaj coś niesamowitego w naszej podobno niezbyt dużej społeczności polskojęzycznego #fediwersum
Napiszę o tym więcej niebawem, podobnie jak o akcji z wydrukiem ramek do dysków serwera.
Dzisiaj krótko:
zbiórka na nowy, bardzo potrzebny serwer, który możemy kupić okazyjnie, osiągnęła cel bardzo szybko.
zamówiliśmy już serwer, by nam "nie uciekł".
zamówiliśmy również pierwsze GPU, które posłuży do generowania napisów i transkrypcji w projekcie #NapiGenPL. Do tej pory musieliśmy kupować czas serwerów za granicą, lub katować nasze laptopy whisper.cpp. Kto używał, ten wie, że chwilę na wyniki trzeba poczekać, słuchając szumu układu chłodzenia ;)
Chciałem bardzo podziękować wszystkim osobom, które zdecydowały się wpłacić środki na tę zbiórkę. Oraz indywidualnie podziękować tej jednej osobie, która wpłaciła bardzo dużą kwotę. Spowodowała osiągnięcie celu tuż po opublikowaniu ogłoszenia. W pierwszej chwili pomyślałem, że to jakiś błąd systemu, by po chwili bardzo ucieszyć się, że ten serwer jest nasz, nie ucieknie. Uff...
Coś niesamowitego! 😍
Mamy teraz dużo więcej możliwości, by działać dla naszej polskiej fedi-społeczności. A konkretnie to serwer ma przyjechać w środę :)
Jeszcze raz bardzo dziękujemy ❤️
P.S.
Nadwyżkę ze zbiórki przeznaczymy na dołożenie do tych innych zbiórek, które nie miały tyle szczęścia, co ta. Jest w co pakować środki :)
jeden z dwóch wietnamskich serwerów Mastodona - m.rthome.me - nie wygląda na aktywny - i ma przestarzałą wersję Masto
pinet.vn ma aktualną - i ostatnią aktywność z II połowy marca
są jeszcze 2 serwery PeerTube, których nie sprawdzałem - zgodnie z opisem mają m.in. „clip sex việt nam” - mam nadzieję, że znacie #wietnamski i rozumiecie, co to znaczy.
Tak więc #WriteFreely nie obsługuje komentowania blogów. Natomiast implementuje #ActivityPub, więc jest częścią #Fediwersum. Tak więc, możemy obserwować blogi przy pomocy innych kont wew Fediwersum, i możemy też odpowiadać na posty na blogach, czyli je komentować.
Tyle że WriteFreely nie obsługuje odpowiedzi, więc autor postu jest wykluczony z dyskusji (a nawet nie ma świadomości, że jest jakaś dyskusja). Zdaje się, że WriteFreely nie partycypuje również w federacji odpowiedzi, więc dyskusja sama w sobie jest rozbita pomiędzy serwerami, a poszczególni jej uczestnicy mogą widzieć różne jej części.
@newsmast opublikował dwa dni temu zestawienie społeczności na Mastodonie i ich aktywności na #Fediwersum.
18% użytkowników pisze co tydzień, a ich wpisy stanowią 83% wpisów w sieci.
Wbrew pozorom, tematy, na które piszemy, są bardzo różnorodne.
Wydaje mu się, że potrzebujemy sfederowanej alternatywy dla Wikipedii, ale wszystkie dotychczasowe kończyły martwe, tematyczne lub jako Conservapedia/RationalWiki etc.
Może jednak z tego wyjść coś ciekawego - jako alternatywa dla Fandomu, przyciężkawego i podatnego na rozpierdoszanę (enshittification)