Est-ce que je suis en train de réaliser le plus idiot et trollesque des stickers antifa ?
....
Si l'accueil est positif, je finalise... si non bha... ça restera une joke !
Freya loves the glass coral reefs that line the coast of the Enta province. They're full of nearly invisible, shiny ghost fish that are equally fascinated by her.
Cedric adores the caves in the Enta celest forest. He loves the echo of his voice in there because it sounds like his twin brother.
Sabre is very fond of the secret spot on the roof of Solitra palace, which he discovered with his cousin, especially at night.
THE ACCURSED is my first ever solidly YA fantasy novel & I am SO excited to share this adventure with you!
Teen heroine Elfled is the only "unBlessed" member of her family--never a problem until they flee political persecution. Without magical skills to see her through, Elfled has only wits & hopes in her fight to resist the forces driving her squarely into Evil's lair.
It's intricately connected and part of the work, so I create it myself. I am slowly inching closer to a unified visual style for the series.
You'd think sticking to silhouettes would make it simpler, but my stars, it's complex to get the essence of a character into just an outline! It's fun, though.
The cover for book one is new. It's Freya using plants as murder-weapons. 🖤
Stulecia temu elfy sprowadziły do swojego świata ludzi, aby uczynić z nich niewolników. Gdy ci podnieśli bunt, oddano im tereny nazywane Rezerwatem, na których powstała ludzka cywilizacja. Elfy kontrolują jednak wszystko, co się tam dzieje, dbając, by skłócona i podzielona ludzkość nie mogła im ponownie zagrozić.
Cesarz Kente marzy o zjednoczeniu wszystkich państw pod sztandarem Imperium i wspólnym wystąpieniu przeciwko elfim oprawcom. Pierwszym krokiem ku temu będzie odzyskanie zbuntowanej Baruzji. Tylko nieliczni wiedzą, że cesarzowi zależy też na odnalezieniu szczególnej kobiety…
Wojnę i rozgrywające się wydarzenia obserwuje elfi ambasador. On też szuka pewnej kobiety. Czy jest nią absolutnie-nie-czarownica Anna, która marzy
o wolności? Na drodze jej pragnień stanie wkrótce porucznik Derek, jeden z najemników w cesarskiej armii, dwoje wróżeczków, uzdrowcielka Milezja oraz inne, niejednoznaczne postacie. Każda z nich niesie swój własny sztandar.
*
A teraz zajrzyjmy za kulisy:
Powiedz lepiej, dlaczego nazywają cię „gospodarzem” — rzuciła niespodziewanie. — Bo pieniądze się ciebie nie trzymają? Bo za co się weźmiesz, to spaprasz? Czy coś innego? Głowę sobie nad tym łamię i nie wiem, naprawdę nie wiem.
— Coś innego. Zwierzyłem się kiedyś chłopakom z marzenia. Niepotrzebnie. Nieważne.
— Ależ mów, chętnie posłucham.
Zawahał się, uciekając spojrzeniem w bok. Czekała cierpliwie. Wreszcie skapitulował.
— Chciałbym… Chciałbym wrócić do Kortazeny, do Werdels, do mojego Kociegomłyna. Kupić kawał ziemi, postawić na niej dom. Zamieszkać tam z piękną żoną, zresztą, niech nawet nie będzie bardzo piękna. Chciałbym uczynić ją szczęśliwą. Chciałbym mieć gromadkę dzieci, wszystkie zdrowe. Założyć rodzinę, którą sąsiedzi by szanowali: mnie, moją żonę, moje dzieci. I żyć spokojnie, dostatnio, nikogo już nie krzywdząc, i żeby moje dzieci, i dzieci ich dzieci, także żyły w spokoju i dostatku, szanowane przez sąsiadów, kochane przez małżonków. Śmiejesz się?
— Nie. To bardzo… Bardzo niezwykłe marzenie. Jak na najemnika. Ach, a ta żona… Rozumiem, że w tej roli chciałeś obsadzić mnie?
— Tak — odrzekł spokojnie.
"Sztandary Imperium" wspólnie z Witoldem Dworakowskim już w czerwcu!
Jejuniu, jakie to proste, płaskie i szablonowe. Książka (a raczej seria) na pewno ma potencjał, ale tutaj brakuje szlifu i dodania jakiejś ciekawej głębi czy choćby wyjaśnienia pewnych elementów świata. Mam wręcz wrażenie, że to takie "tanie" fantasy. Czyta się nieźle, ale do zapomnienia. A wstęp mówiący o połączeniu kryminału i fantastyki to jakieś nieporozumienie.
@Aegewsh@ksiazki Zastanawiałem się tutaj nad 3/10, ale jednak dałem czwórkę - czyta się to dobrze, tylko po prostu nie jest to cos, co chcesz powtarzać + widać problemy literackie. Natomiast nie jest to gniot pokroju kilku książek, które miałem nieprzyjemność już czytać, a które np. starały się szokować, nie oferując nic więcej.
@brandonwrites for real. And I'm not gonna go nuts on stuff I MIGHT find at thrift/Goodwill haha. It happens. But they're often beat to hell with crap all over. Ones like these three are CLEAN, wow.
Zapominając o tym, co wypada, a co nie, Anna złapała za ramię przechodnia i od niego dowiedziała się tego samego. Kapitulacja. Senat złoży hołd temu wypierdkowi demona, Kentemu, zgodzi się na wszystkie warunki, zapłaci trybut. Miasto otworzy bramy, a jutro urządzą ucztę dla wrogich dowódców. Po siedemnastu latach ziemię w Kjumorei znowu będą plugawić stopy magów i bezbożników.
Anna ze zdumieniem stwierdziła, że jest podekscytowana.
Magowie, a więc i wróżeczki. Wróżeczki! Zobaczy je znowu! Będą latały po mieście, bawiąc się wśród gałęzi drzew, przysiadając na oknach, a ludzi będzie brała cholera, będą krzyczeć i tylko bezsilnie płakać ze złości. "I dobrze", pomyślała zachwycona. "Tak! Dobrze! Dobrze im tak!"
"Spokojnie, panno de Lontrain". Absolutnie-nie-czarownica Anna nie może się cieszyć tak straszną klęską jedynej prawdziwej wiary. Co powinna zrobić wierna i lojalna, pobożna Anna?
— To straszne — wyjąkała i przytuliła rozpłakaną Radunię. — To okropne! Musimy natychmiast pójść do świątyni Jos’helia, pomodlić się i złożyć ofiarę!
"A jutro, gdy pojawią się magowie i wróżeczki… Jos’helio pewnie będzie palce gryzł ze złości", pomyślała z radością.
Dawno nie miała tak znakomitego humoru.
Fantasy prochowe „Sztandary Imperium” do zgarnięcia... w swoim czasie 😉
Wspólnie z Witold Dworakowski
Wydawnictwo Alegoria @wydawnictwo_alegoria
Really enjoyed The Bone Harp by Victoria Goddard. It diverges a bit from The Lays of the Hearth-Fire series in that it's more abstract and set in a different world. The language is lyrical and free, with a lot of alliteration, pleasant, like a lullaby -- it's definitely a slow burn, if you like that (I do).
I really enjoyed the sprawling sense of imagination and the thoughtful details woven throughout the story.
"There were weavers who learned to capture the sky into impossible fabrics, so the people went garbed in sunsets and moonrises, in the blue of a mountain morning, the starry field of a winter midnight. There were glassblowers who created bells and bellflowers as delicate as Klara’s hoarfrost, gardens of glittering jewels where there had never been aught before but stone."
"Someone caught the winds in jewelled nets, and created symphonies of storms over the mountains. Someone sang the city into hills and towers, plunging pools and hanging gardens, and then spun bridges at dizzying heights between them."
Victoria Goddard has become one of my favorite fantasy authors. The Hands of the Emperor is one of my favorite books (it is about found family, empathy, kindness, being a foreigner/outsider). Her writing is a balm for troubled times and worth returning to time and again for solace.
Hooray! My romantic fantasy Thornbound (full of both fae and human perils) is on sale for 99c/99p this week as part of the Return to the Realm sale, along with books by Intisar Khanani, Tansy Rayner Roberts , Rosalie Oaks , Charlotte English & more!
PS: Thornbound is officially Volume 2 in The Harwood Spellbook and Cassandra Harwood's second adventure, but you can absolutely jump into the series with this book. :)
Zuletzt beendet: "Last of the Talons" von @sophiekimwrites - #BeautyandtheBeast meets Joe Black in #Fantasy#Asia. Hat etwas gedauert bis ich es nicht mehr zugunsten anderer Formate (eBook, Print) beiseite gelegt sondern fertig hören wollte. Nach etwa der Hälfte, um genau zu sein. 3/5 Sternen 🌟🌟🌟 - okay, kann man lesen, die zweite Hälfte ist 4/5. #Bookstodon#Fantasyromane#Rezension@bookstodon@buchstodon